Rozdział 1 -Odwiedziny

60 4 1
                                    

-Wiele słyszałam o pańskim sklepie i naprawdę dużo trudu sprawiło mi przybycie tutaj tylko po to, aby wręczyć panu to:
  Wskazała na papier leżący na blacie.
-Liczę, że mnie pan nie zawiedzie- odparła stanowczo i spojrzała wymownie na właściciela.
Mężczyzna drżącymi dłońmi sięgnął po liscik, nieco przerażony wizytą damy w jego sklepie. Ona zdecydowanie wyróżniała się na tle"przeciętnych mieszkańców". Wysoka, szczupła, biła od niej pewność siebie i kobiecość. Ubrana w długi, elegancki płaszcz który ciągnął się za nią po ziemi. Była dziwna ale miała w sobie też coś co przyciągało. Mężczyzna nie potrafił powiedzieć co, ale obecność tej pani w antykwariacie sprawiała że w powietrzu czuło się- oczywiscie oprócz duszacego zapachu drogich perfum- nutkę tajemniczości i przygody, która niezmiernie intrygowała młodego sprzedawcę. Cokolwiek chciała od niego ta kobieta czuł, że trafiła pod dobry adres.
Oskar( bo tak właśnie miał na imie) odchylił sie lekko w tył i mrużąc oczy przyjrzał się karteczce. Uniósł lekko brwi w geście zdziwienia i wpatrywał się z niedowierzaniem to w liscik, to w kobietę, która ewidentnie zaczęła się już niecierpliwić. Obcasem buta miarowo stukała o parkiet sklepiku a jej czerwone niczym świeża krew paznokcie wodziły po blacie.
Mężczyzna odchrząknął
- Dziwne, naprawdę dziwne- powiedział oszołomiony.
-To chyba pierwszy taki przypadek w całej mojej karierze.
Sięgnął po okulary i pod światło zaczął przyglądać się karteczce.
-Wiec? Kiedy mogę spodziewać się dostawy dzieła? - zapytała.

Biblioteka KrwiWhere stories live. Discover now