III

1.6K 88 58
                                    

 Nie mogłam zasnąć, więc postanowiłam zobaczyć co u naszego Rogatego. Zeszłam po cichu i dotarłam do jego celi. Siedział na łóżku zamyślony. Otworzyłam drzwi:

- Nie przeszkadzam? - spytałam wchodząc, a on spojrzał na mnie zaskoczony

- Nie - odpowiedział z lekkim uśmiechem 

 Weszłam i usiadłam obok niego. Już po chwili zaczęliśmy rozmawiać. Doskonale go rozumiałam, a on mnie. Wyznałam mu, że mam ADHD i dysleksję przez co nie daje rady czytać książek. Ja się dowiedział stwierdził, że trzeba to zmienić. Później usiadłam wygodnie, a on zaczął czytać mi swoją ulubioną książkę. Oparłam głowę o jego ramię i wsłuchałam się w jego piękny głos. Nawet nie zauważyłam, gdy oczy mi się zamknęły, a ja usnęłam. 

 Naglę poczułam jak ktoś mnie szturcha. Spojrzałam na tę osobę i zobaczyłam Loki'ego. Na moje policzki wkradł się rumieniec, gdy zobaczyłam, że spałam wtulona w niego. Zerwałam się szybko przestraszona.

- Powinnaś już iść. Niedługo wszyscy się pobudzą - powiedział spokojnie, a ja przytaknęłam

- Tak, dzięki - odparłam z lekkim uśmiechem i po pożegnaniu się z nim wyszłam 

 Ruszyłam do kuchni, gdzie zrobiłam sobie i innym naleśniki. Powoli wszyscy zaczęli się zbierać, a ja podałam śniadanie. Naglę odezwał się Brus

- Mielibyście coś przeciwko, gdybyśmy w międzyczasie obejrzeli wasze umiejętności? - zapytał, a my spojrzeliśmy na siebie 

- Myślę, że nie - odpowiedziałam, a reszta pokiwała głowami 

- No to super. Może zaczniemy od ciebie? - zaproponował Tony zwracając się do mnie 

- Okej - odpowiedziałam niepewnie i ruszyłam za naukowcami

 Dostałam nowy strój do ćwiczeń i przebrana stanęłam na sali treningowej. Tony wraz z Brusem stali za szybą jak i reszta. Wybrałam sobie broń i stanęłam niepewnie na środku pomieszczenia. Wzięłam dwa miecze. Naglę naukowcy wcisnęli jakiś przycisk, a ja usłyszałam świst przy uchu. Szybko cofnęłam się ledwo unikając wystrzeloną strzałę i przecinając ją w pół. Spojrzałam w stronę z której wystrzeliła.

- Hej Clint - przywitałam się i uniknęłam kolejnych dwóch strzał 

 Podbiegłam do niego i podcięłam nogi. Wskoczyłam na niego i przyłożyłam jeden z mieczy do gardła. 

- Wygrałam - uśmiechnęłam się

- Jeszcze nie - odpowiedział, a ja załapałam ruch obok ucha

 Szybko weszłam z Clinta i wstałam spoglądając na sylwetkę Kapitana. 

- Dwóch na jednego? Niezbyt uczciwe - odparłam i zrobiłam unik przed tarczą Kapitana, która trafiła w Clinta, który chciał wstawać

- Kto powiedział, że będzie? - spytał kolejny głos

 Spojrzałam tam i wywróciłam oczami.

- Jeszcze mi tu ciebie brakowało - spojrzałam na Thora, który już szykował się do rzutu

  I tak walka toczyła się dalej,  a ja zaczęłam robić się coraz bardziej zmęczona. W końcu Kapitan dostał młotem w głowę, ale ja byłam na wykończeniu.

- Stop - powiedziałam, a bóg piorunów zatrzymał się

- Już się zmęczyłaś? - spytał, a ja przytaknęłam

- Idę wziąć prysznic i może znów spróbuje nakłonić Rogatego do mówienia - odparłam i wyszłam

 Tak jak mówiłam tak zrobiłam. Przebrałam się w codzienne ubrania i poszłam do celi Loki'ego. Jednak nawet nie zaczęłam tematu sprowadzenia. Zahaczyłam jeszcze o kuchnie i zgarnęłam trochę jedzenia dla niego. Gdy dotarłam ponownie pochłonęła nas rozmowa, a ja czułam, że mogę mu powiedzieć wszystko. Był taki jak ja, no poza tym, że ja nigdy nie chciałam zawładnąć światem. Dzięki niemu polubiłam książki. Oczywiście wciąż nie mogę czytać, bo literki mi uciekają, ale uwielbiam słuchać jak on to robi. Wszystko sobie wyobrażać, a najbardziej po prostu być z nim. Wszyscy widzą w nim mordercę, a ja wrażliwego człowieka, który wiele przeszedł. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W Świecie AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz