"Love Story"

19.

Po ciężkiej nocy z dwoma ślicznymi dziewczynkami obudziłam się by nakarmić je. Następnie zabrano mi je ponieważ dziś cały dzień będą badane oraz szczepione. Moi rodzice wraz z Alice byli dziś mnie odwiedzić ale potem chyba nie chcieli tu zostać i zostawili mnie samą.
- Dobry wieczór. Potrzebuje imion dzieci aby wpisać do książeczki zdrowia- powiedziała pielęgniarka
- Victoria i Tilly
- Starsza to ?
- Tilly- posłałam uśmiech kobiecie
- Dobra, dobranoc- powiedziała kobieta i opuściła pokój
Po chwili drzwi znów się otwarły
- Hej Noemi, jak się czujesz- całując mnie w policzek
- Hej Leo, jest okej
- Słyszałem o tym- złapał mnie za dłoń
- O czym?!
- No o tym że Charlie cię zostawił z dwoma ślicznymi dziewczynkami
- Skąd wiesz że są śliczne?
- Ymm...Bo Charlie siedzi z nimi na korytarzu- powiedział ze strachem w głosie
Wstałam z łóżka i wyszłam na korytarz ujrzałam Charliego karmiącego Tilly i kołyszącego w "wózku szpitalnym" Victorię. Tak bardzo go kocham.
-Hej- usiadłam obok niego
- Nie wolno ci wstawać kocha..-niedokończył
- Dla takich widoków warto się poświęcić- położyłam głowę na jego ramię
- Cholernie cię kocham Noemi, wiesz o tym? - nie oczekiwał odpowiedzi
- Chodźmy na salę
- To chodźmy
* pierwsza w nocy*
Dzieci mi zabrali do pokoju dla noworodków. Więc miałam trochę czasu na rozmowę z Charliem
- Będziesz mi pomagał?
- Oczywiście
- Codziennie przychodził do swoich córeczek?
- One z ich mamusią będą mieszkały ze mną więc ewentualnie będę codziennie w ich pokoju- uśmiechnął się do mnie
- Przecież mnie wyrzuciłeś- byłam poważna i starałam się nie rozpłakać
- Ale znów cię biorę pod moje skrzydła, ten gnojek powoedxila powiedział mi prawdę.- przytulił się do mnie i zasnął pod wpływem emocji jakie panowały ja również poszłam spać. Następnego dnia rano obudził nas płacz dziewczynek nakarmiłam je piersią i przyszedł lekarz
- Cześć, witam możecie dziś już wyjść, tu mam wypis- podając mi go. A tu mały prezent od szpitala.
*Miesiąc później*

Przepraszam za tak krótki rozdział ale i tak mało osób to czyta ;)