Skrzynia

54 3 1
                                    

-W moim domu mama mieszka u babci a ten dom zostawiła mi-posłał uśmiech
-My się zbieramy mamo jutro Charlie przyjedzie po moje rzeczy

**Następnego dnia rano**
Co chcesz na śniadanie- pytam chłopaka wstając z łóżka
-Może parówki- posłał mi uśmiech i podszedł do szafy wyciągając z niej dresy i bluzę z Adidasa
-okej.
Nalewam do garnka wody i wkładam parówki gotuje je pięć minut i po chwili dołącza do mnie Charlie jemy w ciszy spoglądając na siebie przelotnie.

**2 godziny później**
Kończymy oglądać "Minionki" nagle ktoś dzwoni do drzwi Charles otwiera ku jego oczom ukazuje się jego kumpel Lukas. Przyjechał by pomóc Charliemu przy moich rzeczach.
- Napijesz się czegoś?- zapytałam posyłając uśmiech chłopakowi
- Tak po proszę
Nalałam soku jabłkowego do trzech szklanek po czym Charlie pocałował mnie czule i wyszedł z Lukas'em a ja postanowiłam poszukać wózka dla bliźniaków na internecie po czym uświadomiłam sobie że nie jestem pewna płci dzieci więc poszłam gotować obiad.

-Halo?, Charlie czy Lukas przychodzi na obiad
-Tak kochanie
-A co ugotować-zapytałam chłopaka
- Może kurczaka i frytki- powiedział chłopak
- Okej. A Charlie w moim pokoju w białej komodzie jest taka skrzyneczka uważaj na nią proszę
- Nie ma sprawy kochanie
- To do zobaczenia miś

*Jakiś czas później *
Nakładam obiad na trzy talerze słyszę przekręcanie klamki patrzę na drzwi przez wyspę kuchenną moim oczom ukazują się chłopcy z Leondre.
- Mamy gościa- podchodząc do szafki i wyciągając kolejny talerz.
- Tak przepraszam że nie dałem ci znać- łapiąc mnie za brzuch
- Pomóż mi proszę- chłopak zaniósł talerze na stół w salonie
- Smaczengo- posyłając uśmiech chlopakom
- Kochanie masz tyle rzeczy że mi to się w głowie nie mieści, będę musiał zrobić garderobę- śmiejąca się
- Tak jest z dziewczynami-powiedział Lukas śmiejąca się i wkładając frytke do buzi
- Charlie jutro też będę na obiezie- Leo puścił oczko

Po zjedzonym posiłku Leo, Lukas i Charlie wnosili moje rzeczy do sypialni zajęło im to jakoś 1,5 godziny. Pożegnaliśmy chłopców i poszliśmy ogarnąć sypialnie bo wyglądała jak po drugiej wojnie światowej.
- O tu jest twoja skrzynią podał mi przedmiot
- Chcesz wiedzieć co w niej jest?- zapytałam chłopaka
- Jeśli mogę i nie sprawia ci to problemu- pocałował mnie i położył rękę na brzuchu który już odstawał
- W tej skrzyni znajdują się dwie obrączki po moich dziadkach, zginęli  w katastrofie lotniczej jak wracali od nas do swojego domu. Moja babcia nosiła ten z różowym sercem a mój dziadek ten z niebieskim. Mówiła aby przechodziły z pokolenia na pokolenie i dotrzymam tego a przynajmniej się postaram- uśmiechnąłam się i przytuliłam do chłopaka
- A może by tak je nosić?- zapytał niepewnie Charlie
- Ale obiecaj że go nie zgubisz.
- Obiecuje- chłopak wziął pierścionek z różowym sercem i padł przede mną na kolana- Wyjdziesz za mnie?

Hejka jak tam wakacje?
Proszę jeśli to czytasz napisz w komentarzu chociaż kropkę :)
Nie wiem czy zakończyć to FF czy pisać dalej...
Miłego wieczoru ;x

"Love Story"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz