#18

657 39 13
                                    

Weszłam na messnegera i zobaczyłam wiadomość od Igora. Zatkało mnie, nie wiedziałam, czego ode mnie chciał.

Igor Bugajczyk:

Hej Nadia :)

Ja:

Jeżeli, znowu chcesz po mnie pojechać, to odpuść sobie, bo uwierz nie tylko ty masz uczucia...

Igor Bugajczyk:

Chciałem przeprosić, nie wiem co we mnie wstąpiło... Muszę się zmienić :| a ty obiecałaś, że w tym pomożesz prawda?

Ja:

Nie wiem czy to jest jeszcze aktualne...

Igor Bugajczyk:

Nadia, przepraszam, wiesz jaki jestem

Ja:

No wiem, ale sam chyba masz jakieś pohamowania co?

Igor Bugajczyk:

No jak widać nie mam

Ja:

Ehhh, daj mi to wszystko przemyśleć i miło spędzić czas z Sarą okej?

Igor Bugajczyk:

Jasne, ale nie masz mi już tego za złe? :((

Ja: Nie wiem....

wyświetlone

Gdy od łożyłam telefon nabrałam dużo powietrza i wypuściłam je ciężko.

-Co jest?-Zapytała Sara kiedy to zauważyła. Pokazałam jej tą rozmowę na co ona sama ciężko wypuściła powietrze.-I co? -Powiedziała pytająco.

-Jak to co?- Popatrzyłam na nią zdziwiona.

-No pomożesz mu?-Krótko rzuciła biorąc w rękę popcorn. 

-Sama nie wiem, może....-Nie dokończyłam, przerwała mi. 

-Dobra, koniec rozmowy o nim, oglądamy!-Powiedziała głośno na co się zaśmiałam.

Obie zasnęłyśmy po drugiej. Noc minęła szybko i nastał dzień obudziła mnie Sara.

-Cholera! Jest 12 a o 13 mam być u Dawida! Mam poznać jego rodziców.

-Yyyy co?-Podniosłam głowę z poduszki.

-Nic, muszę iść, dzięki było świetnie, następnym razem u mnie!-Powiedziała głośno zamykając drzwi. Ja z powrotem rzuciłam głowę na poduszkę i zasnęłam. 

Obudziła mnie babcia, wołając na obiad. Siadłam na łóżku przecierając oczy i patrząc na telefon, która jest godzina. Była 14, długo spałam. Wzięłam szybki prysznic, założyłam dresy i zwykłą koszulkę z królewną śnieżką. Upięłam włosy w kitkę i otworzyłam drzwi z zamiarem wyjścia. Do moich nozdrzy dobiegł zapach szarlotki. Zbiegłam szybko po schodach. 

-Dzień dobry, babciu.-Zaśmiałam się stając w drzwiach.

-No witaj, Nadyjko, chyba do późnej godziny oglądałyście filmy co?

-Oj tak-Zaśmiałam się. 

-Zjadłam obiad i czekałam, aż szarlotka będzie gotowa, czytałam przy tym gazetę, wymieniając się z babcią co parę minut jakimiś zdaniami. 

Naszą wspaniałą atmosferę zepsuł dzwonek do drzwi.

-Spodziewasz się kogoś?-Spojrzałam na babcie uchylając rąbek gazety. Babcia pokiwała głową na  znak "nie". Poszłam otworzyć. Za drzwiami stał jakiś facet, nie widziałam jego twarzy bo zasłaniał ją wielkim bukietem róż. Otworzyłam drzwi.

-Dzień dobry pani to Nadia?-Zapytał młody mężczyzna z poczty kwiatowej.

-Tak.-Powiedziałam zaskoczona.

-To dla pani.-Podał mi wielki bukiet róż. 

-Dziękuję.-Wzięłam je i już chciałam zamknąć drzwi.

-Momencik jeszcze pani podpis.

-A już.-Wzięłam bukiet do jednej ręki i drugą się podpisałam. 

-Kto tam był?-Zapytała babcia z kuchni. 

-Poczta kwiatowa do mnie.-Odpowiedziałam wchodząc do pomieszczenia gdzie była babunia. 

-Ooo od kogo zobacz karteczkę!-Powiedziała. Znalazłam karteczkę w kwiatach.

Jesteś moim kwiatuszkiem, uwielbiam Cię ♥

 Gdy spojrzałam na podpis  byłam bardzo zaskoczona, nigdy bym się  nie spodziewała, że on akurat miałby mi wysłać bukiet róż.


Hejka naklejka ! Wracam z regularnym dodawaniem postów! Laptopa naprawili ♥♥♥ A dzisiaj z gdy zobaczyłam wyświetlenia, zamurowało mnie. Jest ich tysiąc!! Jesteście niesamowici♥ Pamiętajcie o aktywności! Dzisiaj też pojawi się drugi rozdział, ale troszkę później ♥♥ Do zobaczenia ♥♥

Piękna i Bestia/ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz