Weszliście do sterylnej sali. Łóżka oddzielone pastelowymi zasłonkami, stały obok siebie. W powietrzu unosił się zapach chemikaliów, który wypełniał ci nozdrza i drażnił gardło.
Na końcu pomieszczenia stała obrócona do was tyłem Vanessa. Zacisnęłaś usta i podeszłaś do niej niepewnie. No cóż.....
- Yyy...cześć.
Odwróciła się gwałtownie. Spojrzała na ciebie z zaskoczeniem. A może z obrzydzeniem? Albo jednym i drugim?
- Jak się czujesz? - przyjrzałaś się jej.
Nie wyglądała tak histerycznie jak ostatnim razem. Miała lekko podkrążone oczy.
Tak zaczęła się wasza rozmowa. A właściwie ich rozmowa, bo za każdym razem, kiedy chciałaś się wtrącić Vanessa cię zagłuszała. O co jej chodzi? Od razu zauważyłaś, że wcale się nie zmieniła. Chciałaś natychmiast uświadomić to Leo. Tylko jak przerwać tą rozmowę?
- Leo...moja mama czeka w samochodzie.
- Racja. No to pa - zwrócił się do Vanessy.
Podszedł do ciebie i chwycił za rękę. Zauważyłaś, że Vanessa zaciska szczęki wpatrując się w wasze złączone dłonie. Zerknęłaś zaniepokojona na Leo, ale on tego nie zauważył. Nagle ona uśmiechnęła się i podbiegła. Przytuliła się do ciebie odsuwając cię od niego. Ledwo cię dotykała. Odeszłaś od niej i bez słowa wyszłaś z sali, ciągnąc Leo za sobą.
Bez słowa dojechaliście do domu. Nikt o nic nie pytał. Zaciągnęłaś Leo do swojego pokoju i zatrzasnęłaś drzwi.
- Widziałeś?! - krzyknęłaś.
- Ale co?
- Ona się wcale nie zmieniła! Jest taka sama! Patrzała się na mnie dziwnie....jest fałszywa. Ona....
- Co?! [Twoje imię] ja też tam byłem. Widziałem, że się starała. Jesteś zazdrosna? Jeśli tak, to powinnaś się uspokoić, bo ona nie jest niczemu winna.
- Bronisz jej? - teraz naprawdę się zdenerwowałaś. - Jesteś ślepy czy co?!
- Nie, nie bronie jej. Mówię jak jest.
- Ale...
- Wiesz, ja już może pójdę, żebyś przemyślała sobie wszystko - powiedział trochę zirytowanym i jakby pobłażliwym tonem.
- Ty tak na serio? A wiesz...jedź sobie do tej swojej Vanessy!!
- Ehh...może faktycznie tak zrobię!
Wyszedł. Byłaś wściekła. Chciało ci się płakać. Nie wiedzieć czemu, jedno z drugim było u ciebie połączone.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.