Po 18 godzinach jazdy bylam padnieta tym wszystkim. Przeprowadzka, nowe znajmosci i Nowa ja? Na ostatnią myśl lekko się skrzywilam na tę myśl. Nie chce być inna chce być taka sama. Ale ojciec dostała awans co nie wróży dobrze. Moi rodzice wyglądają jakby było w spearacji. Nie gadają ze sobą, tato zostaje po godzinach. Kasy mamy jak każdy przeciętny człowiek.
- Heeeej, wysiadamy - powiedział mój brat. No tak! Mam straszego brata ma 19 lat.
Nie chciało Mi sie strasznie ale wygramolilam się z tylnego siedzenia. Ale za nim wysiadłam wyciągnęłam jeszcze moje iphone'a 6s i sprawdzialam godzinę. 04:27 ?! Wszyscy wyciagli jakieś kartony a ja ich wykonałam weszłam do środka i poszukalam mojego pokoju. Był u góry, weszłam i odrazu tunelem na łóżko o chwili zasnelam.
***
Wstałam o 13. A moim pokoju były kartony co oznaczał, że kiedy ja już poszłam spać oni wszytsko wnieśli do domu. Wstałam rozpakowalam rzeczy i zeszlam NA dół na śniadanie.
- Dzień dobry coreczko - powiedział tato - co chcesz na obiad?
-Cokolwiek. - tata wypuscil powietrze
- Kochanie wiem, że jest Ci cięszko bo to wszytso jest takie inne, nowe. Ale nie możesz się w sobie zamknac. Mam Madziu tak w ogóle to....podoba Ci się twój pokój?
- Nie jest źle.
Po śniadaniu poszłam do pokoju i wycianelam moja deskę. Poszłam jeszcze do toalety gdzie poprawiłem dom wygląd. Zeszlam na dół i wzięłam OD taty 10 zł na coś zimnego. Wyjęłam słuchawki podlaczylam slochawkipo czy włożyłam do uszu. Położyłam deskę Na jezdnie i zaczelam jechac. Bylo goraco. Haloooo to w konu Sidney!!! Byłam ubrana w Biała bluzkę na ramiączkach i krótkich spodenkach w koloooze bieli za równo jak i koszulka. Do tego ubralam moje piękne Superstary, włosy miałam rozmuszczone po wpływem niewielkiego wiatru włosy mi powiedzmy. Kiedy jechał zobaczyłam sklep na murku siedział 4 chłopaków i gadali czymś. Weszłam sł sklepu i kupiłam sobie loda. Kiedy wychodziłam i przechodziłem obok grupki z niej wybiegł jakiś brunet.
- Hej jestem Dukan a tu? Jesteś tu Nowa. Wcześniej Cię tu nie widziałem.
-Kira. Tak Nowa. - odpowiedziałam zgoda je z prawdą
- Dasz mi swój nr?
- Nie
Czemu? - na jego twarzy malował się niezadowolenie.
- Bo Cię nie znam?
Chłopak się chyba tym obudził Ale zachował spokój.
- Gdzie idziesz do szkoły?- spytał po chwili namysłu.
- ******* **** **/***( podałam Ades )
- No i zajeboscie widzimi się w szkole - puścił mi oczko i odwrcuil się spowrotem Do swojej paczki.
O Boże za 3 dni szkola. Przezylabym to gdyby nie fakt że jest to Nowa szkoła i nikogo tam nie znam.
Po 15 minutach jeżdżenia wróciłam do domu i oglądam TV po czym weszłam na fb. Nic tam nie było więc znudzilo mi się to szybko. Poszłam do łazienki wykonać toaletę. Gdy wyszłam poszłam do brata.
- Jak ci minął pierwszy dzień braciszku? - spytalam fo
- No spoko a u Ciebie ?
- Byłam na desce pojechałam do sklpu i przyszłości się do mnie jacyś chlpacy. Ale wiesz będą cjodizc ze mną do szkoły.
- Ale jakby się cos dzialo to mi powisesz, prawda?
- Tak - zatwierdziła jego wypowiedź i poszłam spowrotem do mojego pokoju.
Oglądałam jeszcze jakieś filmy kiedy zauważyłam, że na ekranie mojego telefonu widniala godzina 01:34. Stwierdziłam że muszę się położyć. położyć tak zrobiłam.
***
Obudziły mnie promie ie słońca....Nie obudzil mnie mój brat który oblał mnie wodą.
- Kaju Edmundzie Heligu nie żyjesz!!! Krzynelam na cały dom. Wubieglam z pokoju ale się posliznelam, na wodzie która była wylana. Na moim biednym tyłku zjechalam do końca schodów. Wstałam ale odbilam się od kogoś i znojwusz uważałam.
- Nic Ci nie jest? - spytał mnie wysoki blondyn
- Nie, dzięki
Wstałam i w salonie na kanapie zobaczyłam jeszcze trzy głowy, które się śmiały. Kiedy podeszlam bliżej na podłodze siedział mój brat a obok niego wiaderko a w nim resztaki wody. Wzięłam wiaderko i wylalam na brata. Jego znajomi jeszcze bardziej się śmiali.
- Siostra....
- Czego? - spytalam kiedy już chciałam iść do kuchni
- Ładna koszulka i majtki - zasmial się a z nim jego koledzy.
- I tyłek - wykrztusil jeden z kolegów mojego brata niestety nie widziałam kto to był. Dopiero po chwili skapnelam się ze mam koszulkę mojego brata jako piżama. O kurde. Podeszlam do mojego brata i jeszcze tylko powiedziałam mu:
- Przez Ciebie debolu boli mnie tyłek.....oblaes mnie woda, i zabroslies znajomych kiedy wiesz, że zawsze tak śpię. I uwierz mi że od dziś nie żyjesz. - Powiedziałam.
Wyszłam z kuchni czerwno jak burak usłyszałam jeszcze.
- Ładnie się rumienisz! - Krzyknęła prawie równocześnie. JA poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Po czy może ubralam. Zeszłym ma dół zjeść coś. Gdy smarowalam chleb obok ucha poczułam ciepły oddech przy uchu.
- Bez ciuchów wigladalas lepiej. - powiedział sekownie przygryzajac płatek mojego ucha. Obrocilam się i zobaczylam tam jednego z kolowgow mojego brata. Tego na które wpadłam.
-Kaj!!!! - Krzyknelam
Po chwili w kuchni pojawił się mój brat
- Przedstwaisz Mi twoich znajomych?
Pokiwal głową i zabrlam do salonu
-Ten blondyn to Luke ( ten na ktrkgo wpadłam ) , ten który wygląda jak Azjata to Calum, ten co ma kolorowe włosy to Mike, a ten to Ashton.
- Ok dzięki.
- A po co xwi to było?
P opatrzylam na Luke , a chłopak zauważył a ja powiedziałam
- Wiesz chciałam rozpoznawać tych chłopaków...
Hej. Co tam. Mam nadzieje, że się posoba jak coś to pozostawcie po sobie ślad.
CZYTASZ
Początek // L.H
FanfictionKira szła właśnie do 1 klasy liceum. Ma błąd włosy do tyłka, zielone oczy jest średniego wzrostu ma około 167. W Nowym mieście poznaję nowych znajomych a także chlopka i jego paczkę. Chłopak interesuje się muzka. Jest wysokim bladynem ma 193, kokycz...