Rano obudziłam się na wygodnym łóżku. Stop moje lozko nie jest aż tak wygodne. Podniosła się i odrazu poznałam pokój Luke'a. Weszłam z łóżka poszłam do łazienki się odświeżyć. Wzięłam czystą szczoteczka i umysłem zęby, przemylam twarz i byłam jako tako gotowa żeby pokazać się chłopakom. Moje ciuchy były pogniecione ale kto by nie miał po nocy w nic spaniu. Otworzyłam drzwi i kiedy schodzilam po schodach usłyszałam kawałek rozmowy wiem, że nie powinnam podłuchiwac ale byłam zbyt ciekawa.
- Stary ale zależy Ci a niej? - spytał...O głodu mogę stwierdzić iż był to Mike.
- Ona jest tylko sisotta mojego kumpla. Nic więcej, nie kumasz tego, a nawet jeżeli to jej nart by mnie Zabi gdyby się dowiedział, że moglaby mi się ona podobać. - i ten boski głos tak to mówił Luke. Ale o kim oni mówią. O mnie?
- Ta, widzę jak na nią patrzysz, Stary Ty ją wzrokiem rozbierasz. A nie wiem co by sie syalo gsyny zobaczył byś ją w bikini. Hmmm?
- O Boże Bo jest atrakcyjna i JA wiem, że Ty też to wiesz - tu się zasmial - Ona się praktycznie wszytskim podobał tylko Luke sobie zmalał tą dupe.
- Tak Kira jest niczego sobie ale nie przesadzaj Ty najbardziej jej pragniesz. - o kurwa. Kiedy usłyszałam moje imię bylam zszkowana. W tym momencie stwierdziłam, że skończę tę jakże ciekawą rozmowę. Weszłam do pokoju i uśmiechnęła się do nich.
- Cześć - powiedziałam
- Hej - powiedzieli prawie równo ma co się zasmialam
- Luke dzięki, że mnie zanisles do pokój - nie wiem czemu Ale podeszlam i dałam mu buziaka w policzek. Chłopak był zdezorientowany. Mike patrzyl na mas z usmieszkiem na twarzy.
- Nie ma sprawy - wydusil z sobie po dłuższej chwili z sobie Luke. Nie wierzę, że tak na jego działam.
- Chce ktoś kanapki - spytalam odchodząc od chłopców w stronę lodówki. Obydwoje pokiwalu głowami.
Wzięłam się za robotę. Wyciągnęłam potrzebne mi składniki do zrobienia śniadania. Była to jajecznica + kanapki + herbata. Zrobiłam 15 kromek bo w międzyczasie doszło do nas pozostali. Położyłam talez na stół i wzięłam kanapkę i się odsunelam. O 10min nie było już nic ja zjadłam dwie kanapki. Gdy coś mi się przypomniało.
- O nie. Nic nie powiedziałam bratu! - przyknelam przerażona
- Ja powiedziałem - powiedział Calum
- Boże Kocham Cię ! - krzyknęłam krzyknęłam przutlilam się do chłopaka on oddał uścisk.
- To nic wieliego.
***LUKE***
Kiedy dziewczyna powiedziała, że fo kocham coś się we mnie zagotowalo. Ale ja nie mogelam się w niej zakochac. Bo po co. Ona nie jest w moim typie. A jest jeżeli to jej brat by mnie mail czego nie chcemy. Lubię ja i koleżankę może przyjaciole a ona mnie jak brata kolegę. Ale muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie kiedy dała mi tego buziaka w policzek. Usiedlismy na kanapie oglądaliśmy podczas tego Ash napisał do Kaja żeby do nas dołączył. Kiedy przyszedł zrobił mam "awanturę" że wolimy jego siostrę. Kiedy skończyliśmy oglądać film przyszła kolej aby to teraz dziewczyna wybierała film. Wybrała film animowany pod tytułem "zwierzogród". Bardzo podobała nam się ta bajka dużo się przy niej śmialiśmy. Kiedy zgłodnieliśmy Zadzwoniliśmy do kebaba i zamówiliśmy kebaby. Nie sądziłem że ten dzień minie mi tak miło i szybko. Kiedy spędzałam czas z tą dziewczyną był to chyba najlepszy czas (pomijając ten z chłopakami). Z przyjaciółmi stwierdziliśmy że Kira i Kaj zostaną u nas na noc. Zgodzili się z czego byslimy zadowoleni. Calum i Ash poszli do sklepu po piwo dla Kaja bo chciał a noga go Oki to jego najbardziej fajni przyjacile poszli po piwo. Dziewczyna poprosiła aby kupili jej także czekolade.
***2H***POTEM***
Po dwuch godzinach Kaj zasnął na kanapie chlopacy poszli do swoich pokój a ja i Kira zostaliśmy sami.
- Chyba będziesz musiała dziś ze mną spać...

CZYTASZ
Początek // L.H
FanfikceKira szła właśnie do 1 klasy liceum. Ma błąd włosy do tyłka, zielone oczy jest średniego wzrostu ma około 167. W Nowym mieście poznaję nowych znajomych a także chlopka i jego paczkę. Chłopak interesuje się muzka. Jest wysokim bladynem ma 193, kokycz...