Tego samego dnia nic się nie wydarzyło. A teraz szykuje się do wyjścia, ponieważ za 18min zaczyna się ropoczecie roku szkolnego i nie ukrywam czuję lekki strach. Chociaż mój brat jest teraz w ostatniej klasie tej szkoły i jest on osobą popularną. Kończę właśnie zakładać buty, a na sobie mam białego crop topa i rozkloszowana bordowa spódnice i cieliste rajstopy.
-Kira czekam na Ciebie w samochodzie - krzyknalvmoj brat z dołu.
-Ok już idę.
Kiedy weszłam do samochodu usiadłam z przodu i wyciągnęłam mój telefon.
- Lepiej go wycisz. - polecił mi brat co zepnilam po chwili.
-Czemu?
-Chlopacy mówili, że nauczyciele nie znoszą kiedy uczniowi dzwoni telefon - powiedział
- A. Ok.
Po 6min byliśmy pod szkołą koedycwysiadlam odtrazu zauważyłam Mike'a który stał przy głównych drzwiach szkoły razem z resztą chłopaków. Kiedy wysiadłam ludzie zwrócili a głównie dziewczyny zwróciły uwagę na mojego brata.
- No dobrze, że już jesteście. Myślałem, że się spoźnicie Ale daliscie radę. Brawo. Stary -zwrócił się do mojego brata pół szeptem - masz branie.
No tak mój brat jest przystojny i właśnie połowa dziewczyn z szkoły ślini się na jego widok.
- Chodźcie już - powiedział Ashton
Wchodzimy na sale i się zaczyna.
-Witamy w nowym roku szkolnym. Jak co rok doszło do nas nowi uczniowie, których zaraz wam przedstawimy. Ale najpierw przypomniało zasady obowiązujące podczas roku szkolnego....- o Boże znowu ta sama gatka. Gadała i gadala jak mamy so wyrażać i ze palenie a terenie szkoły jest zabronione. Mówi także o dodatkowych zajęciach. Słuchałam tylko urywki tego co mówiła. Potem przemówił pedagog ( mężczyzna ) niestety. Spowrotem oddał głos naszej nowej dyrektorce. Nabardzoej zainteresowały mnie zajęcia sportowe pozalekcyjne. Jestem zadowolona ponieważ rocznicę zapisali mnie do klasy sportowej. - w klasie sportowej pilarskiej - o tym idę właśnie - będzie jedną dziewczyna i 29 chłopaków. - o kurde. No ładnie wiedziałam, że jestem inną dziewczyną. No ale bez przesady. Czyli w tej i to szkole połów to plastiki. Teraz zamarłam. - a więc zapraszamy dwojga naszych nowych uczniów.
- Chodź - szepnal do mnie mój brat
Wtedy się ocknelam się dopiero kiedy fo usłyszałam i zaczęłam z nim iść na podest.
-Witamy. Przedstawicie się i opowiedzie coś o sobie.
- To może ja zacznę - powiedział brat kiedy widział moja przestraszony reakcję m te cala sytuację. - Jestem Kaj Helig ide do ostatniej klasytej szkoły. Obok jest moja siostra. Mój ulubiony sport to piłka nożna. To tyle.
- Okej miło nam Kaj to mmteraz Ty - wskazałana mnie. Przekonałam glooano słone i zaczęłam mówić.
- Jestem Kira idę do pierwszej klasy. Ide do klasy sportowej. Dokładnie piłkarskiej - tu usłyszałam pogwizdy. - lubię śpiewać. Dziękuję.
- Rozejsc się do klas.
- Nie było tak źle. Widzimy się potem siostra. Hej.
Poszłam do klasy. I usiadłam w ostatniej ławce. Dosiadl się do mnie jakiś chłopak. W sumie to raczej nie dziewczyna bo innych tu nie ma. Był to brunet z zielonymi oczami.
- Hej to Ty jesteś ta odważna i Nowa. Kira? Dobrze?
-Ta. A ty?
- Marcuss
-No dobra koniec pogadanek - powiedziała nauczycielka kiedy cala klasa wypełniła się uczniami. - Zaraz wam wypisze kiedy są treningi. I oczywiście powiem o naszym pierwszym przypadku w tej szkole. Dziewczyna która jest w naszej klasie. Powodzenia....- miała mówić dalej Ale do klasy wpadł związany Bóg Seksu- Luke
- Przepraszam ale muszę zabrać Kire. Jej brat ją woła. - oddychał już spokojnie
- Hmmm no dobrze - powiedziała podejrzliwie.
Zabralam się i wyszłam z klasy mówiąc "dowidzenia"
- Co jest?
- Twój brat wpadł w bójkę.
- Z kim? - spytalam zaniepokojona.
I właśnie wtedy usłyszałam odgłosy wiary. Byliśmy po za terenem szkoły.
Przecisnelam się przez tłum.
- Stop! - przyknelam prawie zdzirajac gardło.
- Ooooo dupa przyszła - powiedział. O fuck to Dukan.
- Pilnuj słów pizdo - powiedział mój brat
- A u niby czemu skoro to twoja dziwka to moja też może być. - zaśmiał się. A we mnie coś pelko. Ale jeszcze nie wiem co.
- Debilu - Powiedzil już Luke - ro jest jego siostra. Więc radzę Ci jej nie wyzywać bo wtedy nie będzie tak miło i odejmie dostajesz wpierdol a Calum mi pomoże. Kumasz?
- Ohhhh przeraszam - yhy piękna ironia - ale może zostać dziwką - Aha już wiem co we mnie pękło. Moja bariera zła i warjactwa.
- JAPIERDOLE. Czy każdy Chuj musi być taki sam. Jesteś nikim i dlatego porownujesz ludzi do siebie?
-Uuuuuuuu - usłyszałam w odpowiedzi od tłumu. No i zostałam spoliczkoeana. Za co Luke dal mu w ryj.
- Zobaczysz Hemmings i reszta i Ty słonko też. Kiedyś ja przelece - i tu pokazał na mnie polacem i poszedł.
***
Po 24min w domu.
-Boli - spytał Luke
-Trochę - teraz wziął moja twarz w dłonie i pocalowal policzek
-Już nie będzie boleć. Ale Dukanowi dogadałaś....
- Hahah no sie wie. - udawała być spokojna Ale w środku szukałam jak debilka. Chociaż nie wiem czemu. Ale on jest boski. Bóg Seksu. Boże niech to zrobi jeszcze raz.....
Zapraszam do daeania gwiazdek
W taki sposób mamy
kolejny rozdział
CZYTASZ
Początek // L.H
FanfictionKira szła właśnie do 1 klasy liceum. Ma błąd włosy do tyłka, zielone oczy jest średniego wzrostu ma około 167. W Nowym mieście poznaję nowych znajomych a także chlopka i jego paczkę. Chłopak interesuje się muzka. Jest wysokim bladynem ma 193, kokycz...