Part 2

19 2 0
                                    

Tego samego dnia nic się nie wydarzyło. A teraz szykuje się do wyjścia, ponieważ za 18min zaczyna się ropoczecie roku szkolnego i nie ukrywam czuję lekki strach. Chociaż mój brat jest teraz w ostatniej klasie tej szkoły i jest on osobą popularną. Kończę właśnie zakładać buty, a na sobie mam białego crop topa i rozkloszowana bordowa spódnice i cieliste rajstopy.

-Kira czekam na Ciebie w samochodzie - krzyknalvmoj brat z dołu.

-Ok już idę.

Kiedy weszłam do samochodu usiadłam z przodu i wyciągnęłam mój telefon.

- Lepiej go wycisz. - polecił mi brat co zepnilam po chwili.

-Czemu?

-Chlopacy mówili, że nauczyciele nie znoszą kiedy uczniowi dzwoni telefon  - powiedział

- A. Ok.

Po 6min byliśmy pod szkołą koedycwysiadlam odtrazu zauważyłam Mike'a który stał przy głównych drzwiach szkoły razem z resztą chłopaków. Kiedy wysiadłam ludzie zwrócili a głównie dziewczyny zwróciły uwagę na mojego brata.

- No dobrze, że już jesteście. Myślałem, że się spoźnicie Ale daliscie radę. Brawo. Stary -zwrócił się do mojego brata pół szeptem - masz branie.

No tak mój brat jest przystojny i właśnie połowa dziewczyn z szkoły ślini się na jego widok.

- Chodźcie już - powiedział Ashton

Wchodzimy na sale i się zaczyna.

-Witamy w nowym roku szkolnym. Jak co rok doszło do nas nowi uczniowie, których zaraz wam przedstawimy. Ale najpierw przypomniało zasady obowiązujące podczas roku szkolnego....- o Boże znowu ta sama gatka. Gadała i gadala jak mamy so wyrażać i ze palenie  a terenie szkoły jest zabronione. Mówi także o dodatkowych zajęciach. Słuchałam tylko urywki tego co mówiła. Potem przemówił pedagog ( mężczyzna ) niestety. Spowrotem oddał głos naszej nowej dyrektorce. Nabardzoej zainteresowały mnie zajęcia sportowe pozalekcyjne. Jestem zadowolona ponieważ rocznicę zapisali mnie do klasy sportowej. - w klasie sportowej pilarskiej - o tym idę właśnie - będzie jedną dziewczyna i 29 chłopaków. - o kurde. No ładnie wiedziałam, że jestem inną dziewczyną. No ale bez przesady. Czyli w tej i to szkole połów to plastiki. Teraz zamarłam. - a więc zapraszamy dwojga naszych nowych uczniów.

- Chodź - szepnal do mnie mój brat

Wtedy się ocknelam się dopiero kiedy fo usłyszałam i zaczęłam z nim iść na podest.

-Witamy. Przedstawicie się i opowiedzie coś o sobie.

- To może ja zacznę - powiedział brat kiedy widział moja przestraszony reakcję m te cala sytuację. - Jestem Kaj Helig ide do ostatniej klasytej szkoły. Obok jest moja siostra. Mój ulubiony sport to piłka nożna. To tyle.

- Okej miło nam Kaj to mmteraz Ty  - wskazałana mnie. Przekonałam glooano słone i zaczęłam mówić.

- Jestem Kira idę do pierwszej klasy. Ide do klasy sportowej. Dokładnie piłkarskiej - tu usłyszałam pogwizdy. - lubię śpiewać. Dziękuję.

- Rozejsc się do klas.

- Nie było tak źle. Widzimy się potem siostra. Hej.

Poszłam do klasy. I usiadłam w ostatniej ławce. Dosiadl się do mnie jakiś chłopak. W sumie to raczej nie dziewczyna bo innych tu nie ma. Był to brunet z zielonymi oczami.

- Hej to Ty jesteś ta odważna i Nowa. Kira? Dobrze?

-Ta. A ty?

- Marcuss

-No dobra koniec pogadanek - powiedziała nauczycielka kiedy cala klasa wypełniła się uczniami. - Zaraz wam wypisze kiedy są treningi. I oczywiście powiem o naszym pierwszym przypadku w tej szkole. Dziewczyna która jest w naszej klasie. Powodzenia....- miała mówić dalej Ale do klasy wpadł związany Bóg Seksu- Luke

- Przepraszam ale muszę zabrać Kire.  Jej brat ją woła. - oddychał już spokojnie

- Hmmm no dobrze - powiedziała podejrzliwie.

Zabralam się i wyszłam z klasy mówiąc "dowidzenia"

- Co jest?

- Twój brat wpadł w bójkę.

- Z kim? - spytalam zaniepokojona.

I właśnie wtedy usłyszałam odgłosy wiary. Byliśmy po za terenem szkoły.

Przecisnelam się przez tłum.

- Stop! - przyknelam prawie zdzirajac gardło.

- Ooooo dupa przyszła - powiedział. O fuck to Dukan.

- Pilnuj słów pizdo - powiedział mój brat

- A u niby czemu skoro to twoja dziwka to moja też może być. - zaśmiał się. A we mnie coś pelko. Ale jeszcze nie wiem co.

- Debilu - Powiedzil już Luke - ro jest jego siostra. Więc radzę Ci jej nie wyzywać bo wtedy nie będzie tak miło i odejmie dostajesz wpierdol a Calum mi pomoże. Kumasz?

- Ohhhh przeraszam  - yhy piękna ironia - ale może zostać dziwką - Aha już wiem co we mnie pękło. Moja bariera zła i warjactwa.

- JAPIERDOLE. Czy każdy Chuj musi być taki sam. Jesteś nikim i dlatego porownujesz ludzi do siebie?

-Uuuuuuuu - usłyszałam w odpowiedzi od tłumu. No i zostałam spoliczkoeana. Za co Luke dal mu w ryj.

- Zobaczysz Hemmings i reszta i Ty słonko też. Kiedyś ja przelece - i tu pokazał na mnie polacem i poszedł.

***

Po 24min w domu.

-Boli - spytał Luke

-Trochę - teraz wziął moja twarz w dłonie i pocalowal policzek

-Już nie będzie boleć. Ale Dukanowi dogadałaś....

- Hahah no sie wie. - udawała być spokojna Ale w środku szukałam jak debilka. Chociaż nie wiem czemu. Ale on jest boski. Bóg Seksu. Boże niech to zrobi jeszcze raz.....

Zapraszam do daeania gwiazdek

W taki sposób mamy
kolejny rozdział

Początek // L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz