O 20:20 było już pełno osób na naszej działce , byłam ubrana w długie czarne ogrodniczki i top no i oczywiście moje świecące buty , Nikki była ubrana odwrotnie białe ogrodniczki i czarny top i superstary,siedziałyśmy na ławce i gadałyśmy o wszystkim tak zleciały nam 2 godziny.
O 22:20 było ognisko siedząc na ławce zauważyłam Troya był ubrany w czarne jeansy i dużą białą , ale to co zobaczyłam potem ... był to mój brat, który całuję się z moją przyjaciółką
zasmuciłam się tym i poszłam nad rzekę potem dołączyli do mnie Jacob i Nikki chcieli coś powiedzieć ale ja byłam szybsza.-Co kurwa!!!!! Jak mogliście mój brat i moja przyjaciółka .
-Bianka to nie tak jak myślisz.Powiedział spokojnie chłopak.
-No a kurwa jak ?No kurwa wytłumacz mi to, Albo wiecie co idźcie sobie .
-Bian..... .Chciała powiedzieć Nikki ale wydarłam się tak , że było słychać mnie na imprezie.Zaczęłam płakać aż poczułam czyjeś silne ramiona które mnie obejmują , spojrzałam tylko w górę i zobaczyłam Troya wtuliłam się w niego mocno , on przerwał cisze mówiąc :
-A czemu moja dziewczyna płacze?
-To nie jest śmieszne Troy.
-Ale sama powiedziałaś mojej siostrze przez telefon że jesteś moją dziewczyną .
-No bo ja ten ..ten teges ....
-Dobra nie tłumacz się chodź .
-Gdzie ?Zapytałam
-No na spacer a potem wrócimy na imprezę .Co ty na to ?
-Jasne .I poszliśmy .
Idąc lasem Troy zapytał :
-Czemu płakałaś ??
Poczułam że łzy napływają mi do oczu i w tamtym momencie zaczęłam znów płakać a on mnie pocałował ..... pocałował mnie w policzek .Powiedziałam mu o tym co się do wiedziałam , chłopak był zdziwiony tym co mu powiedziałam .Było już po pierwszej siedziałam u Troya w samochodzie bo nie chciałam wrócić do domu , nie teraz kiedy jestem zła na brata do Nikki nie mogę iść bo też się z nią posprzeczałam .Obudziłam się o 10 w samochodzie chłopaka , on siedział z przodu i sał ja siedziałam z tyłu , wyszłam po cichu i poszłam do domu, wchodząc widziałam Jacoba w kuchni on mnie nie widział na szczęście .
JACOB PROV:
W końcu młoda by się dowiedziała że chodzę z Nikki ale głupio że dowiedziała się w taki sposób , naprawdę było mi przykro że dowiedziała się w taki sposób ,Potem jak kazała nam odejść już jej nie widziałem .Rano wstałem i zrobiłem śniadanie kiedy usłyszałem trzask drzwi wiedziałem że to Bianka chciałem z nią pogadać ale ona powiedziała że nie ma ochoty więc zadzwoniłem do Troya chciałem z nim pogadać , kiedy się dodzwoniłem powiedział że będzie za 10 sekund , nie minęło 10 sekund on przyszedł i gadaliśmy.
Po chwili do kuchni weszła Bianka i zaczęła szperać coś w lodówce szepnołem do chłopaka:
-Robi sobie słodką zupę .I usłyszałem głos dziewczyny
-Tak robię a co chciałbyś .Powiedziała
-Ja bym chciał wtrącił się Troy .
-Ja też wrzasnąłem .
Po 10 minutach dziewczyna przyniosła w pucharkach zupę jedna podała Troyowi a drugą wzięła sobie .
-A dla mnie ?? Zapytałem