Rozdział 10

38 3 5
                                    

Rev zjadł coś i wyczerpany położył się do łóżka. Poczułam, że mogłabym wrócić z nim do domu. Tylko... Co powiedziałabym rodzicom. Gdzie byłam... Co robiłam... I z kim... Nie mam bladego pojęcia co bym im powiedziała. Już rano, około 9. Otwieram oczy i w progu widzę swojego przyjaciela. Z uśmiechem się podnoszę i mówię:

-Dzień dobry. Jak się spało? 

-Bardzo dobrze, a Tobie? -odpowiedział również się uśmiechając 

-Masz zamiar wrócić? -zapytałam 

Chłopak podszedł i usiadł na łóżku 

-Nie -popatrzał mi prosto w oczy

-Dlaczego? -uśmiech zszedł mi z twarzy 

-Maya... Przepraszam, nie mogę tam wrócić. -odparł łapiąc mnie za rękę 

-Rozumiem Cię Rev -sztucznie się uśmiechnęłam. 

Tak naprawdę chciało mi się płakać. Nie wiedziałam kiedy go znowu zobaczę. Czy go w ogóle zobaczę. To bolało. Ja nie mogłam zostać, lecz nie mogłam też wrócić.  

-Na dole czeka śniadanie, idziesz? -powiedział wstając z łóżka i nakładając uśmiech na twarz 

-Oczywiście! -powiedział i poszłam za nim

Zeszliśmy na dół do jadalni. Stali tam Noe, Percy i Liam. Zaraz Liam? Patrzałam na chłopaka bardzo zaskoczona. Wczoraj brawie się wykrwawił na śmierć, a teraz stoi w kuchni i smaży jajka. 

-Jajeczniczki? -pyta witając mnie szczerym uśmiechem 

Lekko w szoku odpowiedziałam -Jasne, czemu nie -usiadłam przy blacie i dodałam 

-Ale jak? 

-Co jak? -powiedział patrząc na mnie 

-Wczoraj prawie umarłeś a teraz smażysz jajka. -odparłam zszokowana 

-Jak widać to było tylko draśnięcie. -powiedział śmiejąc się 

-Tak, pewnie tak -odpowiedziałam wymuszając śmiech 

Chłopak wrócił do smażenia jajek. Ja lekko w szoku wzięłam łyka herbaty którą podał mi Noe. Zaraz potem wszyscy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść śniadanie. Zaczęłam pytać:

-Więc dla dlaczego go tam trzymaliście? - zapytałam wkładając 

Zapadła niezręczna cisza. Oczywiście musiałam ponowić  pytanie i dostałam w końcu odpowiedz. 

-Był zbyt... -zaczął Noe kręcąc widelcem wokół talerza, na jego twarzy zaczął pojawiać się uśmiech -agresywny -zaczął się śmiać 

Spojrzałam na Percego który również miał uśmiech na twarzy. Spuścił głowę. Rev przejechał ręką po karku. Nie miałam bladego pojęcia co ich tak śmieszyło. Dla mnie nie było to ani trochę śmieszne. Poirytowana ich zachowaniem zapytałam:

-To znasz? Nie możecie mi do cholery wyjaśnić co tu się dzieje?! podniosłam głos 

-Maya, spokojnie. -uspokajał mnie przyjaciel 

Zdenerwowana, popatrzałam na każdego po kolei, nie uśmiechali się już. 

-Dowiesz się wszystko w swoim czasie -odparł Percy odkładając widelec. 

-Nie zostanę tu długo -powiedziałam biorąc łyk herbaty

Zrobiło się cicho i cała czwórka spojrzała na mnie 

-Zostaniesz -odezwał się Noe wstając od stołu zabierając ze sobą swój talerz 

-Nie musisz mnie! -krzyknęłam wstając z krzesła 

-Jesteś pewna? -obrócił się w moją stronę i powiedział pewnie 

-Co przykujesz mnie łańcuchem jak Rev'a? 

-Zrobiliśmy to dla jego dobra! -zaczął podnosić głos 

-Dobra? Dla jego dobra trzymaliście go w ciemnej piwnicy?!Słyszysz się?! -zaczęłam krzyczeć i wymachiwać rękoma

-Cholera! Zamknij się w końcu i zrozum, że musisz tu zostać -przestał krzyczeć 

-Dobrze! Zostanę, ale nie mam nawet ubrań... -usiadłam 

-Zawsze możesz chodzić naga -wtrącił Liam 

Percy, Rev i Noe spojrzeli na niego z pogardą. 

-W piwnicy są ciuchy mojej siostry. Tam sobie coś znajdź -powiedział Percy 

Nic więcej przy śniadaniu się nie działo. Percy zaprowadził mnie do piwnicy i tam wzięłam kilka ubrań. Postanowiłam, że nie będę siedzieć w domu jak oni i wyjdę do ogrodu. Dziwiłam się jak ta banda półgłówków mogła wyhodować tak cudowne kwiaty. Zwiedzałam ogród, piękny kolorowy, cichy. Nagle ktoś przyszedł.

-Przepraszam za to przy stole  

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Proszę o zostawienie komentarza i zagłosowanie :) 


13.08.2016 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 13, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Niby IdealnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz