Następnego dnia gdy niechętnie wstałam z łóżka poszłam do kuchni ponieważ byłam bardzo głodna.W domu było cicho to znaczy że Niall poszedł.I dobrze bo nie chce go widzieć.Szybko przyrządziłam moje ulubione danie które najlepiej mi wychodzi czyli naleśniki i szybko je zjadłam.Była 6;40 więc szybkim krokiem ruszyłam do łazienki wziąść kąpiel.
Po wykonanej czynności podeszłam do mojej szafy która była ogromna ale i tak nie mam co założyć tak jak zawsze ale ostatecznie postawiłam na rozkloszowaną spódniczkę z białym cropp topem z czarnym napisem do tego kilka dodatków ,czyli:moj czarny kapelusz i złoty naszyjnik.
Do wyjścia zostało mi 10 minut więc zrobiłam dwie równe kreski,rzęsy wytuszowałam natomiast usta pomalowałam na czerwono. Jeszcze moje ukochane krótkie martensy i gotowe!Już od kilku minut szłam chodnikiem wsłuchując się się w rytm muzyki.Nie chciało mi się iść tam...no ale jak trzeba to trzeba. Dwie minuty później wchodziłam już na posesję gdzie było widać ceglany budynek.
_Mmmm kogo my tu mamy-powiedział nieznajomy mi glos.
-Taka niewinna i seksowna (podwiął moją spodniczke i złapał mnie za tyłek)
O nie kurwa...
-Zapieraj te łapska smieciu ,zamachnęłam się i dałam mu porządnego liścia w twarz...co za typ w ogole nie widziałam go nigdy na oczy.-O ty mała kurwo! Przycisnął mnie do metalowej szafki a raczej rzucił mnie o nią sprzedając mi soczystego liścia.Wtedy już łzy na dobre mi spływały.W koło nas zgromadziło się pełno ludzi i wtedy usłyszałam go..
-Jeszcze raz ją kurwa dotkniesz to już nie żyjesz skurwielu! Rozumiesz?! Zabije cię! I wtedy Niall zaczął go okładać. Dwójka kolegów Nialla po krótkiej chwili go odciągneła a wtedy on podszedł do mnie.
O Jezu ile mnie tu nie było😬
Przepraszam jakoś nie miałam czasu i ochoty
CZYTASZ
Masz jedną nową wiadomość. || N.H
FanfictionMyślała ,że jego uczucia są prawdziwe... Wyjawia mu swój największy sekret o którym nikt nie wiedział poza nim...