|3|

2.3K 181 36
                                    


*Kilka dni później*

*Dipper*

Dzisiaj idę do domu Billa. Nie wiedziałem, że w ogóle go ma. Szliśmy przez las spotykając naprawdę dziwne stworzenia, ale nie było w tym nic dziwnego. Zaprowadził mnie pod jakąś chatkę, która nie była w zbyt dobrym stanie.

Po wejściu moją uwagę przykuło to, jak dużo wzorów związanych z trójkątami tam jest. Rozumiem, że sam nim jest, ale trochę mnie to nie pokoiło.

*Bill*

Trochę bałem się pokazania sosence całego wnętrza.Widać było, że jest zestresowany.W końcu spytałem:
-No Dip co o tym sądzisz ?- zapytałem, chcąc przerwać niezreczną ciszę.

- A gdzie masz sypialnię? -spytał z uśmieszkiem.

Poczułem, że moje spodnie robią się ciaśniejsze, po tych słowach. Poszliśmy po schodach na górę i pokazałem mu, mój skromne miejsce na ziemi. Położył się na moim łóżku, a ja zająłem miejsce obok.

*Dipper*

Leżałem na łóżku obok mojego, niegdyś największego wroga. Widziałem, że po mojej próbie samobójczej zmienił do mnie podejściu. On chyba pierwszy raz doznał czegoś takiego. Przynajmniej ja nigdy nie wiedziałem, go w takim stanie. Chciałem mu okazać swoją wdzięczność, więc starałem się być miły. Myślałem tak przez jakiś czas, aż poczułem się senny. Zanim, zasnąłem poczułem jak ktoś mnie obejmuje.

Gdy się obudziłem nie było obok mnie Billa, z jakiegoś powodu zrobiło mi się smutno. Na mojej twarzy zagościł uśmiech, jak  zobaczyłem, go z śniadaniem.

*Bill*
-No Sosenka wtawaj.- powiedziałem, stawiając mu śniadanie na szafce obok łóżka

-Jest jeszcze wcześnie !-odpowiedział, chowając twarz w poduszkę.

-Wcześnie ?! Jest po 14. - na moją odpowiedź zerwał się z miejsca.

-Co?! Ale jak to ?- zadał mi pytanie po czym wziął łyk soku, który wcześniej przyniosłem.

-I wiesz Mabel, chyba ma kłopoty- powiedziałem niepewnie, nie wiedząc jak zacząć temat.

-  Tylko, że od problemów ma Gideosia. Skąd ty niby to wiesz?-
Miał łzy w oczach, przytuliłem go.

*Dipper*
-Strasznie boli mnie głowa Bill masz jakieś leki? - spytałem, po wyjściu od Pacyfiki, nadal czuje ból.

- Tak w którejś z szafek powinny być.- wskazał mi szafkę, a ja zażyłem jakieś tabletki, licząc na zaprzestanie cierpienia.
·····························································
Ciąg dalszy nastąpi ...

Moja historia z demonem -{Billdip}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz