Rozdział 6

86 7 0
                                    

- Wiesz kochanie... Za jakieś 5 lat będziemy najszczęśliwszą rodziną na świecie. Będziemy małżeństwem, będziemy mieć dzieci i śliczny domek. - powiedział całując mnie w czółko.
Zrobiło mi sie ciepło na sercu, gdy usłyszałam jakie plany ma Charlie.
- Tak, a i jeszcze będziesz z Leo sławny. Z resztą już jesteś, przez ten występ w BGT.  Będziesz miał kariere i będziesz szczęśliwy. - powiedziałam wtulając sie w jego tors.
- Kariera to nic w porównaniu z rodziną. Ty jesteś dla mnie najważniejsza księżniczko - powiedział Charlie i namiętnie mnie pocałował, a ja to odwzajemniłam.
Po chwili do pokoju wszedł Leo.
- A ty przypadkiem nie byłaś obrażona na Charliego? - spytał Leo.
- Ona tylko żartowała... Śpimy razem - powiedział Charlie odrywając sie od ciebie.
- Okay - powiedział śmiejąc sie.
- Ja już ide spać - powiedziałam wstając.
- To ja też ide - powiedział Charlie.
- Okay, tylko nie szalejcie bo nie chce wujkiem zostać - powiedział Leo.
- Spokojnie, jeszcze nie będziesz. Mamy całe życie - powiedział Charlie i razem wyszliście na góre.
- Kochanie, może jutro pójdziemy na basen? - spytał mnie Charlie.
- Okay - powiedziałam całując blondyna w policzek.
Siedliśmy na łóżku w pokoju gościnnym, a tak właściwie, to ja siedziałam Charliemu na kolanach.
- Kocham cie - powiedział chłopak całując delikatnie moją szyje.
- Też cie kocham - powiedziałam wtulając sie w niego.
- Ide sie umyć - powiedział Charlie lekko mnie podnosząc i kładąc na łóżku.
- Okay - powiedziałam a Charlie zniknął za drzwiami łazienki.
Leżałam i przeglądałam social media, aż po kilkunastu minutach Charlie wyszedł z łazienki. Usiadł na łóżku, a ja zoriętowałam sie, że nie mam żadnych innych ubrań.
- Chciałabym iść sie umyć, ale nie mam ubrań. - powiedziałam i parsknęłam śmiechem.
- Poczekaj chwile księżniczko - powiedział Charlie i wstał z łóżka.
Podszedł do swojej walizki i wyciągnął z niej szarą bluze.
- Prosze kochanie - powiedział podając mi bluze.
- Żartujesz sobie? Mam spać w twojej bluzie? - powiedziałam śmiejąc sie.
- Ubierz, będzesz ślicznie wyglądać - powiedział.
-  No okay - powiedziałam biorąc bluze od chłopaka.
Weszłam do łazienki, umyłam sie, ubrałam bielizne, oraz bluze. Wyszczotkowałam jeszcze zęby i wyszłam z łazienki.
- Słodko wyglądasz w tej bluzie - powiedział gdy mnie zobaczył
- Dziękuje - powiedziałam lekko sie rumieniąc.
- Chodź księżniczko - powiedział i rozłożył ramiona.
Podeszłam do Charliego i usiadłam na niego okrakiem. Wtuliłam sie w jego tors, a on obejmując mnie położył sie a ja razem z nim.
- Kocham cie - powiedział całując mnie po szyi.
- Też cie kocham kotku - powiedziałam.
- Wiesz co? Czuje jakbym znał cie cały czas. Z tobą czuje sie spełniony, bez ciebie byłem nikim. - powiedział przenosząc pocałunki na moje policzki.
- Nie mów tak... Zawsze byłeś i bedziesz wspaniały i jedyny, ale widocznie nikt wcześniej ci tego nie uświadomił - powiedziałam i namiętnie go pocałowałam.
Po chwili oderwaliśmy się od siebie i leżeliśmy przytuleni. Ja już troche przysinałam, a Charlie to zauwałył.
- Dobranoc słońce - powiedział odgarniając włosy z mojego policzka.
- Dobranoc książe - powiedziałam wtulając sie w jego tors.
Czułam sie przy nim taka bezpieczna... W jego ramionach czułam sie ważna, czułam, że komuś na mnie zależy.
Zamknęłam oczy, a Charlie pocałował mnie w czółko i zasnęliśmy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 23, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Od początku - Charlie LenehanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz