Prolog

954 44 0
                                    

Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.

Leopold Staff

***
Jak Maria mogła mi to zrobić? Tak bardzo ją kochałem, a ona... byłem dla niej tylko marionetką. Nie łam się Jasper, lepiej późno niż wcale. Wszystko zaczynasz od nowa. Wszedłem do pierwszego, lepszego baru i usiadłem przy ladzie. - No jesteś wreszcie- usłyszałem melodyjny głos. Spojrzałem w stronę z której dochodził i zobaczyłem piękną, krótkowłosą kobietę. Miała zniewalający uśmiech i niezwykłe oczy w kolorze miodu.

 - Pani wybaczy, ale chyba mnie z kimś myli- odparłem szybko, ale dziewczyna wciąż patrzyła na mnie jak na kogoś znajomego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Pani wybaczy, ale chyba mnie z kimś myli- odparłem szybko, ale dziewczyna wciąż patrzyła na mnie jak na kogoś znajomego.- Przecież wiem, że się nie znamy- odparła nagle jakbym powiedział coś głupiego. Zrozumiałem, że jest wampirzycą, kiedy uśmiechając się leciutko błysnęła kłami.- Chodźmy- powiedziałem w końcu. Lepiej nie rozmawiać o takich rzeczach w miejscu, gdzie przebywają ludzie. Dziewczyna skinęła głową i oboje opóściliśmy bar.

 Dziewczyna skinęła głową i oboje opóściliśmy  bar

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Zakochana AliceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz