Kolejny dzień,
Śniadanie,
Wkładamy bryczesy, skarpety, bierzemy kaski i czpasy i lecimy do stajni. Niestety byłyśmy trochę spóźnione, więc zaczęliśmy biec.
Dzięki nam koń na hali z jedną obozowiczką na lonży się spłoszył i prawie ją zrzucił - brawo my!Pierwsza dzisiejsza jazda.
Dostałam Misję,
Julka Parysa,
Blanka Pancho.Dzisiaj udało mi się zagalopować,
Było cudownie, Misja ma bardzo wygodny galop.Pędzi i skraca zakręty ale udało mi się potem ją trochę opanować.
- Zrób woltę w galopie! - krzczy instruktorka.
Przecież nigdy tego nie robiłam - myślę - ale spróbuję czemu nie.Pierwsza próba skręciłam trochę za późno i Misja myślała ,że to krzywy najazd na przeszkodę i odskoczyła.
Kolejne próby były już lepsze i w końcu mi wyszło. Teraz pora na galop Julki.
Parys nie chce zagalopować Julka robi wszystko ale nie udaje jej się. Instruktorka wsiadła na Parysa i zagalopowała od razu.
Wtedy zauważyłyśmy ,że konie za nią nie przepadają i tak właśnie zyskała miano Dolores Umbridge.
Czas na Blankę.
Pancho na początku nie chciał zagalopować, Jednak w pewnym momencie Blanka zagalopowała i Pancho wcale nie przeszedł do kłusa!
Blanka galopuje i Pancho jest jak potulny baranek.Blanka właśnie odkryła ,że jest zaklinaczem kucyków!
Po skończonej jeździe poszłyśmy Na obiad ,a potem pojechałyśmy w teren.
Jest już noc w telewizji leci Harry Potter i insygnia śmierci II.
Skończyło się ,a my zaczęłyśmy sie wyżalać ,że to koniec.Staję na piętrowym łóżku, które nie ma barierek. W pewnym momencie puszczam się i lecę!
Śpiewając przy tym " I belive I can fly". Blanka rzuciła poduszkę na podłogę i miałam prawie miękkie lądowanie. Czemu prawie? Bo obok leżała walizka Julki i akurat udeżyłam w jej kółka. Te niezwykłe kółeczka - zalotne kółeczka!Środek nocy, przebudziłam się, czuję ,że jestem zbyt blisko krawędzi łóżka ,więc przesuwam się bardziej do ściany.
Okazało się ,że leżę w drugą stronę i przesunęłam się do krawędzi.
Moje ciało się zachwiało i sru.
Lecę w dół, na dole są zalotne kółeczka.Próbuje się złapać końca łóżka ale nie do końca to wyszło i jebłam w Julke.
Tak się zakończył dzisiejszy dzień.
CZYTASZ
Bułka - zaklinacze kucyków
HumorTu jest opis ale go nie widzisz ,bo nie jesteś bułką. Najlepsze zaczyna się pod koniec 3 rodziału ale nie pomijajcie pierwszych 2 bo wtedy książka nie ma sensu. Dla ludzi ze specyficznym poczuciem humoru! UWAGA! Mogą wystąpić przekleństwa.