Rozdział 12

360 22 0
                                    

Kolejne dni mijały nam w sumie tak samo. Codziennie studio, gdzie Dawid nagrywał kolejne hity na płyte. Kiedy kończył odwoził mnie do domu po czym sam jechał do szpitala do Kariny. Denerwowało mnie to bo zaczął poświęcać jej więcej uwagi niż mi. Rozumiem, jest jego fanką a one są dla niego bardzo ważne pozatym Karina wiele przeszła w swoim życiu, ale zaczął zaniedbywać nasz związek przez co ja cierpie. Nic mu narazie o tym nie powiedziałam nie było jeszcze takiej okazji ale nie moge z tym za długo zwlekać. Postanowiłam pójść na zakupy one zawsze poprawiają mi humor. Po drodze spotkałam kilka fanek Dawida,  które są naprawde bardzo miłe. Pogadałam z nimi chwilę, zrobiłam kilka zdjęć po czym wróciłam do robienia zakupów. Gdy wróciłam do domu po jakiś 2 godzinach Dawida nadal nie było. Zaczełam rozpakowywać zakupione przeze mnie rzeczy a następie stwierdziłam, że pooglądam sobie jakiś film. Wybór padł na  ,, Love Rosie ''. Oczywiście standardowo przez pół filmu płakałam jak prawie na wszystkich filmach, nawet bajkach. Nie płacze tylko na horrorach bo one mnie śmieszą. Gdy film się skończył udałam się do sypialni wzięłam piżamę i poszłam się wykąpać.  Jest już 22 a jego nadal nie ma. Momentalnie zaczęły płynąć po moich policzkach łzy. Postanowiłam przestać o tym myśleć i położyłam się spać.

**** Oczami Dawida ****

Przez ostatnie dni bardzo zaniedbałem moją ukochaną. Praktycznie od samego rana jeździmy do studia gdzie nagrywam nową płytę. Później odwiedzam Karinę w szpitalu. Weronice się to nie podoba, widać to po niej chociaż ona nie chce się do tego przyznać. Z Kariną jest już lepiej, za kilka dni wypiszą ją ze szpitala po czym zamieszka u swojej babci z daleka od ojca, który zostanie ukarany za gwałt. Gdy wyszedłem ze szpitala postanowiłem zrobić Weronice jakąś niespodziankę. Po drodze kupiłem w kwiaciarni jej ulubione niebieskie róże. Idąc ulicą moją uwagę przykuła tabliczką z napisem na sprzedaż. Zauważyłem tam małego pieska, bez zastanowienie kupiłem tego małego brzdąca i udałem się do naszego mieszkania. Wchodząc do domu zauważyłem,  że wszystkie światła już są pogaszone. Gdy wszedłem do sypialni moim oczom ukazała się moja mała księżniczka otulona kołdrą. Nie miałem serca jej budzić. Kurde zrobie taką późną kolację, jakoś musze wynagrodzić jej ten zaniedbany czas. Zrobie moją specjalność czyli włoszczyznę. Gdy wszystko było już gotowe a szczeniak ukryty postanowiłem obudzić ukochaną. Złożyłem kilka pocałunków na jej szyi po czym przeniosłem je na usta.
- Wiem, że jest późno ale mam dla Ciebie niespodziankę. Chcę Cię przeprosić za to, że przez ostatni czas zaniedbuje nasz związek. Proszę wybacz mi.
- Dobra wybaczam ale nie rób tak więcej dobrze? - powiedziała ze łzami w oczach.
- Obiecuje księżniczko a teraz choć bo jedzenie wystygnie.
Gdy zjedliśmy wszystko co mieliśmy na talerzach wręczyłem Weronice jej ulubione kwiaty. Nadszedł czas na niespodziankę. Udałem się do łazienki chwyciłem koszyk i wróciłem spowrotem do jadalni. Kiedy zobaczyła tego małego szczeniaczka upadła na podłogę a po jej policzku zaczeły spływać łzy.
- Co się stało? - zapytałem.
- Jestem po prostu szczęśliwa. Zawsze marzyłam o psie a teraz już go mam. Jesteś najlepszym chłopakiem jaki może być!
Zapłakana rzuciła mi się w ramiona. Jestem szczęśliwy, wszystko sobie wyjaśniliśmy i już nigdy nie moge zaniedbać naszego związku za bardzo ją kocham.
- Teraz musimy wybrać dla niego imie.
- Nazwijmy go Weedy. - powiedziała.
- Weedy mi pasuję!  Dobra to teraz choć położysz się spać bo widzę,  że jesteś zmęczona a ja umyje się i przyjdę.
Mówiąc to zaniosłem ją do sypialni i położyłem na łóżko. Udałem się do łazienki. Gdy umyty po 20 minutach wróciłem do sypialni Weronika już spała. Położyłem Weediegi razem z nami na łóżku po czym sprawdziłem moje social media. Zauważyłem kilka zdjęć moich fanek z Weroniką. Wyszła jak zwykle cudownie. Zmęczony zasnąłem z telefonem w ręce.

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału a ten jest taki słaby ale następne napewno będą lepsze. Mam już kilka pomysłów i mam nadzieje,  że wam się spodoba 😃 i naprawde przepraszam 😘

Mimo Wszystko Zawsze Ty [D.K]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz