Track 5

39 3 0
                                    

Hasebe (Do starszej pani) : Ah,tak..więc,za następnym skrzyżowaniem...

Yomura: (Wskazuje tej staruszce drogę,huh..to właśnie poważny Hasebe,którego znam.)

Hasebe (Do starszej pani) : Potem zobaczy pani stację.Proszę uważać na siebie.

Ostatniej nocy,Hasebe i ja pocałowaliśmy się.Ten pocałunek był dość niewinny..i kiedy nasze usta się rozstały,musieliśmy wyjść na powietrze.Kiedyś zastanawiałem się nad tym,co by było,gdybym interesował się jakimś facetem.Ale nie ważne jak dużo o tym myślałem,nic na to nie wskazywało.To był błąd,że zrobiliśmy to,kiedy byliśmy pijani.

Yomura: Dzięki za wspólną pracę.Spisałeś się.

Hasebe: To część mojej pracy.

Yomura: Hasebe-kun.Przepraszam..za to,co się wczoraj wydarzyło.Spiłem się i straciłem nad sobą kontrolę.A ty co myślisz o tej sytuacji? Zgadzasz się ze mną?

Hasebe: (Nie.)..Tak,przepraszam..że cię zaskoczyłem.

Yomura: ?!

To był pierwszy raz,kiedy Hasebe mnie okłamał.Gdyby nie to,że mogę słyszeć jego myśli,nigdy bym nie zauważył,że coś jest na rzeczy i dalej moglibyśmy kontynuować naszą znajomość,jako zwykli przyjaciele.Nie..dalej możemy nimi być.Muszę uważniej słuchać jego myśli.Jeśli tak zrobię,wtedy..

Hasebe-kun,jeżeli nie masz nic przeciwko,to..chodźmy znowu się napić. Może tym razem pójdziemy gdzieś indziej,co o tym myślisz? Na zewnątrz jest lepiej.

[Pociąg.Odgłosy w restauracji.Yomura pije]

Hasebe: Yomura-san,czy wydarzyło się coś dobrego?

Yomura: Huh? A,tak.Jestem szczęśliwy,bo mogę się z tobą napić.

Hasebe: Na prawdę? Dobrze słyszeć.Oh,tam jest sos sashimi.

[Sięga dłońmi.Yomura je odpycha]

Yomura: P-przepraszam! Mój błąd.Zaskoczyłeś mnie.

Muszę się skoncentrować,żeby nie słyszeć o czym myśli.Jestem przez to spięty.

Kodera: [Podchodzi] Huh? Czy to ty Yomura?

Yomurta: Ah..

Kodera: Hej! Wiedziałem,że to ty! Dawno się nie widzieliśmy!

Ten tutaj to Kodera Kenji,znajomy z mojej starej pracy.

Kodera: Nigdy nie przypuszczałem,że spotkam cię w takim miejscu jak to.

Był rzekomo moim kolegą.Ale jego myśli,mówiły:''Gdyby nie on,wszyscy doceniali by tylko mnie. ''To właśnie o mnie myślał.Chciał zająć moje miejsce.Wkrótce porzuciłem tamtą pracę.

Yomura: Ah-h,Kodera.Tyle czasu minęło..Wracasz z pracy?

Kodera: To gdzie teraz pracujesz? Dalej w firmie komputerowej? Mam rację? Powinieneś pracować w dużej firmie-

Yomura: Jestem pracownikiem kontraktowym.Przez pół roku pracowałem w sklepie AGD.

Kodera: W sklepie AGD? Jak to? Hej..hej..sprzedajesz komputery? Nadajesz się do czegoś lepszego,niż to! W ogóle to co się stało? Zwolniłeś się tak nagle,nie mówiąc ani słowa.Martwiłem się o ciebie.

Być może Kodera nie chciał mnie obrazić.Mimo,że właśnie on był powodem,dla którego rzuciłem tamtą robotę,to nie chcę go za to obwiniać.Jak dobrze pamiętam,pracę w firmie zaczęliśmy w tym samym roku.Często po pracy,robiliśmy mały wypad na miasto i szliśmy się napić.

Kotonoha no HanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz