Track 6

33 3 0
                                    

[Ranek,śpiew ptaków.Drzwi się otwierają.]

Hasebe:Ah,Yomura-san.Dzień dobry.

Yomura:Dzień dobry.Wcześnie wstałeś.

Tydzień temu uprawiałem seks z tym mężczyzną.Dotykaliśmy się i sprawialiśmy sobie nawzajem przyjemnosć.Nie było w tym nic złego.Myślałem,że następnego dnia nie będę w stanie spojżeć mu w twarz.Jednak nic takiego się nie stało.Aktualnie,bardzo się cieszę,że możemy rozmawiać w ten sposób.

Hasebe:Oh,przypomniało mi się.Moja siostra powiedziała,że przyjdzie dzisiaj w sprawie komputera.Jeżeli to nie problem..mógłbyś jej pomóc?

Yomura:Oczywiście.Nawet jeżeli miałbym dużo do roboty,to i tak bym pomógł.

Hasebe:A..mam jeszcze jedno pytanie.Może..poszlibyśmy na miasto coś zjeść ? Siostra poleciła mi ciekawą restaurację.Co powiesz na środę albo czwartek?

Yomura:Jasne,może być fajnie.Nie mogę się już doczekać.

*****

Yomura:Może ten jest odpowiedni?

Kana:Tak,jest cudowny.Poproszę.

Yomura:Okej.A może..powinienem zadzwonić po twojego brata?

Kana:Nie,nie trzeba.Widzę się z nim codziennie..Dziękuję ci bardzo za pomoc.

Yomura: Huh? Ah,nie musisz dziękować.Taką mam pracę.

Kana:Nie mówię o komputerze,tylko o moim bracie.Odkąd się z tobą zaprzyjaźnił,wygląda na.. weselszego.Zdarzyło mu się nawet zanucić coś pod nosem.

Yomura: Na prawdę?

Kana:Tak! Zakładał wtedy krawat.Jeszcze nigdy nie słyszałam,żeby tak sobie wesoło podśpiewywał.Trochę mnie to zdziwiło.Zdaje się,że było to po tym..jak poprzedniej nocy umówiliście się na sake.

Kawayama:Wybrałaś już coś?

Kana:Tak,oh Yomura-san.To jest Kawayama-san.

Yomura:Jestem Yomura.

Kawayama:Miło poznać.Przy okazji..Kana,czy to na pewno dobry pomysł,żeby kupować teraz nowy komputer? (Wszystko musi być gotowe na następny tydzień.)

Yomura:Eh?

Kana:Wszystko w porządku.Nie jest drogi,więc zostanie mi jeszcze sporo pieniędzy.

Kawayama:Skoro tak mówisz.(Dzięki Bogu.Bez pieniędzy nic by się nie udało.)

Byłem pewien,że słyszałem,jak mówił coś o pieniądzach.Ciekawe co ma się wydarzyć za tydzień..pobiorą się? Szykują dla kogoś prezent? A może..to jednak zwykłe zakupy..Cokolwiek to będzie,nie powinien się tak zachowywać wobec jej pieniedzy.

*****

[Restauracja]

Dwa dni temu dowiedziałem się od Hasebe,że Kana i jej nażeczony mają się spotkać w tej właśnie restauracji.Chciałem dowiedzieć się o co wtedy chodziło dlatego..postanowiłem ich śledzić.Kiedy weszli do środka,zaczekałem chwilę i zająłem stolik obok nich.Była tam bambusowa kurtyna,więc nie musiałem się martwić,że mnie zauważą.

Kana:..Ale,twoja matka jest poważnie chora,potrzebuje pieniędzy na operację.Mówiłeś,że ostatnio zemdlała.Nie powinieneś do niej pojechać i zająć się wszystkim? ..na pewno jest jej ciężko..

Kawayama:Taak..masz rację.Udało mi się ostatnio wysłać jej trochę pieniędzy.Wszystko dzięki tobie.Dziękuję ci za pomoc.(Ah,dzięki Bogu.Dobrze,że zdobyłem te pieniądze zanim Yukimi wróci,do domu.Miałbym niezłe kłopoty,gdybym nie spłacił wkrótce tego długu.)

Kotonoha no HanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz