12. Hey honey

237 18 0
                                    

   Po chwili zza drzwi wyłonił się Nick. Poczułam dreszcze.

- Cześć - uśmiechnął się do nas pokazując kły.

Dorian jeszcze bardziej objął mnie i przyciągnął do siebie.

- Cześć - odpowiedział mu wesoło niczego nie świadomy.

- Hej skarbie.

Wzdrygnęłam się, na co Nick jeszcze szerzej się uśmiechnął. Chwilę później Alice wyszła z łazienki.

- Co się dzieje? - spytała przenosząc wzrok z nas na Nick'a.

- Wybieramy się na małą wycieczkę! -krzyknął Nick z udawaną radością - Wrócimy w to miejsce, w które się przenieśliście trafiając tu.

- Ale idziemy wszyscy? - spytałam zdezorientowana.

-No właśnie - dodała Alice.

- Tak - powiedział Nick, po czym wyszedł i chwilę później wrócił z dwoma parami okularów przeciwsłonecznych i wręczył je Dorianowi i Alice.

Spojrzałam na niego pytająco.

- No co? Wiem, że to nie jest jakieś super przebranie, ale lepsze to niż nic. W życiu trzeba ryzykować!

- Ale czy to nie będzie zbyt duże ryzyko? - pytałam dalej.

- A martwisz się o mnie moja wampirzyco?

Nie skomentowałam.

   Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy piaszczystą ścieżką prowadzącą do lasu. Nick szedł pierwszy, za nim Dorian, a ja z Alice na końcu. Bałam się.

- A jeśli nas złapią? - zadałam mu pytanie patrząc w jego plecy.

- No to będzie po nas.

- Nie mów tak!

- Oj, obronię cię.

   Po około dziesięciu minutach wyszliśmy z lasu na chodnik i coraz bardziej zbliżaliśmy się to tego miejsca.

- To tu? - Nick stanął.

Rozejrzałam się.

- Chyba tak - pierwsza odezwała się Alice.

- Też tak sądzę - ze strachu nie mogłam wydusić z siebie głosu.

- Ustawcie się tak jak wtedy - szepnął Nick.

- Ale to było na środku drogi - powiedział Dorian.

- Hmm... dajcie mi chwilę - odezwał się Nick, po czym się wyprostował i zaczął się rozglądać.

Trochę zniecierpliwiona zaczęłam przyglądać się przechodniom.

- Tutaj nie ma nic szczególnego - szeptał Nick - po prostu wylądowaliście na środku ulicy dotykając się?

- Tak - powiedzieliśmy chórem całą trójką.

- Hmm... to będzie trudniejsze niż myślałem. Przydałoby się iść do maga... ale to byłoby zbyt ryzykowne.

Tłum na chodniku się zagęścił i postanowiliśmy wrócić do domu Nick'a.

When It Gets Dark... ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz