Rozdział 6 - Układ

199 19 14
                                    


 Automatyczna suszarka szybko zajęła się ubraniami May. Wskoczyłaby w nie jak najszybciej, jednak do snu nie były najwygodniejszą kreacją. Złożyła je i zabrała ze sobą do pokoju, który wydał jej się najprzytulniejszy. Mimo wszystko pustka panująca w mieszkaniu nadal wywoływała w dziewczynie nieprzyjemne dreszcze. Zwinęła się na okrągłym, wygodnym łóżku i zapatrzyła w okno. Krople deszczu rozpraszały światła.
Mayghar wyciągnęła swojego wciąż działającego minitoola. Zastanawiała się, czy powinna nawiązać kontakt z bazą. A może nie było to teraz bezpieczne? Czy powinna po prostu uciec? Axis wyszedł już dobre pół godziny temu, a ostrzegł że może go nie być ciut dłużej. Miała więc czas, by się zwinąć i zniknąć na dobre. Jednak to też mogło stanowić dla niej zagrożenie. Co prawda potrafiła się wtopić w tłum, lecz ryzyko nadal istniało. Przymknęła oczy, czując jak zmęczenie bierze górę. Supervirowie potrafili powstrzymywać się od snu przez długie tygodnie, ale ona była tylko człowiekiem.
Prawie wrzasnęła, gdy minitool w jej dłoni zabrzęczał. Na ekranie pojawiło się powiadomienie o nowej wiadomości od nieznanego kontaktu. May spojrzała nań podejrzliwie i otworzyła zawartość. Była krótka.
Wyjdź na taras.
Zerwała się do pozycji siedzącej i rozejrzała wokół siebie. Ktoś ją obserwuje? Ktoś wie, gdzie jest? Jeśli to miał być Axis, Edgar albo ktoś z WYRWy, dlaczego się przynajmniej nie podpisał? Jeszcze nie była aż tak głupia, by dać się komuś na talerzu. Wtem przyszła kolejna wiadomość.
Wyjdź, albo cała twoja urocza organizacja pójdzie z dymem. Wybieraj, Mayghar.
Zauważyła na zewnątrz jakiś obiekt unoszący się tuż nad budynkiem. Jednak okna były wyciszone i nie słyszała żadnego dźwięku.
Musimy porozmawiać. Mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. Nic ci nie grozi.
Nie ufając żadnemu z tych słów poza groźbą zniszczenia WYRWy, ubrała się i niepewnie wyszła na taras przez salon. Tutaj szum silników i wiatr były już wyraźne. Spojrzała w górę, by ujrzeć średniej wielkości pojazd o anty-grawitacyjnym napędzie. Zniżył on nieco pułap i zachęcająco wysunął kładkę, prowadzącą do otwartego włazu.
- Czego chcecie? - krzyknęła, jednak nie otrzymała odpowiedzi. Wzięła głęboki oddech i weszła do środka.

Wnętrze było ciut ciaśniejsze, niż można było się spodziewać. W pasażerskiej strefie, do której weszła, znajdowały się dwie ustawione naprzeciw siebie kanapy, mogące pomieścić około sześć osób jedna.
- Proszę, siadaj.

String zapraszającym gestem wskazał jej miejsce. Na jego widok dziewczyna z radością wyskoczyłaby z pojazdu na łeb na szyję, jednak właz zdążył już się zamknąć. Usiadła, starając się utrzymać jak największy dystans. Odruchowo zacisnęła palce na brzegu kanapy, przyglądając się swojemu „gospodarzowi" spode łba. Ten założył nogę na nogę i stuknął dwa razy w kratkę dzielącą ich od kabiny pilota.
- Przejedziemy się. Chyba to nie jest problem? - uśmiechnął się. May wolałaby, by jednak tego nie robił.
- Czego chcesz? - warknęła po raz kolejny, starając się brzmieć stanowczo. Jednak String zdawał się ignorować jej próby.
- Axis właśnie odbywa pogawędkę z A-000. To było pewne, że ten kretyn będzie trzymał cię we własnym domu, więc przyleciałem tutaj by chwilę porozmawiać z tobą, May. Mogę ci mówić „May"?
- Mayghar de Sava. Tak masz do mnie mówić. - prychnęła. String pokiwał głową.
- No dobrze, Maygar de Sava. Powiem tak – pochylił się nieco do przodu – twoi świętej pamięci przyjaciele byli bardzo gadatliwi. W skrócie, wiem wszystko o WYRWie. Czego chcecie, kim jesteście, co robicie... Nie, żeby to było oczywiste! – machnął ręką. May cicho przełknęła ślinę. - Ale wiemy też, gdzie się osiedliliście. Rzecz jasna, twoi żywi jeszcze ziomkowie nie mają bladego pojęcia, w jak głębokim tkwią bagnie. Jeśli się dowiedzą lub, co gorsza, zaczną uciekać, los ich będzie marny. Mogę w każdej chwili wydać rozkaz rozniesienia tej małej rebelii w proch. Na szczęście wszystko zależy od ciebie.
- Czyżbyś tak bardzo chciał mnie zaliczyć, że uciekasz się do szantażu?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 08, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

K-2080 projectOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz