Show

40 4 0
                                    

Ace obudził się w ciemnościach, nic nie wiedział, nic nie słyszał. Jedyne co czuł to łańcuchy zaciśnietę wokół jego nadgarstków. Nie mógł się poruszyć.
Nagle wprost na jego oczy rozbłysło ostre światło, przymknął oczy lecz po chwili znów je otworzył. Przed sobą ujrzał postać dorosłego mężczyzny, który rzucał cień na jego marną sylwetkę. Po chwili w pomieszczeniu rozbrzmiał męski głos.
- Panie i Panowie oto nasza najnowsza atrakcja, pół człowiek pół zwierzę! Kanibal! Lecz nie dajcie się zwieść jego wątłej postaci, żywi się ludzkim mięsem!
Sala wybuchła śmiechem, gdy Ace zastanawiał się gdzie on jest.
Jego wzrok zaczął się skupiać i zauważył trybuny przepełnione widownią, która bawiła się w najlepsze. Nie ważne jak mocno chciał nie mógł dojrzeć twarzy jego oprawców.
Nagle z widowni w jego stronę poleciał pomidor. Pierwszy go chybił lecz im więcej ich było rzucanych tym więcej w niego trafiało.

Ace skulił się, po jego twarzy spływała woda z zgniłych pomidorów.
W tym czasie zauważył dwie kobiece sylwetki, które jako jedyne się nie śmiały i nie rzucały owocami.
Nadzieja go natchneła lecz zniknęła tak szybko jak się pojawiła gdy kobiety wyszły.

Wtedy zapadła ciemność, gdy znowu rozgromiło je światło, on sam znalazł się w klatce. Na przeciwko niego znajdował się mężczyzna z czarnymi włosami i tego samego koloru masce.
Rzucał nożami, gdy spojrzał się na Ace'a.

- Czego się spodziewałeś?

Twój Kanibal Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz