Andrea
Po ciężkiej drodze wreszcie dojechaliśmy na miejsce.
Muszę przyznać, że Alan ma bardzo
ładny dom.
Kiedy weszłam do środka od razu poczułam zapach pizzy i dezodorantu..
-Hej! Jesteśmy! -krzyknął Miłosz, który wszedł o kulach do domu zaraz po mnie.
Wtedy zobaczyłam mojego brata.
Wysoki, dobrze zbudowany brunet o podobnych oczach do moich.
Alan
Zobaczyłem moją siostrę stojącą w hallu i ze zdziwieniem stwierdziłem, że bardzo wyładniała! Włosy jej urosły i mają teraz chyba ładniejszy kolor, trochę też cała urosła i wyszczuplała.
Gdyby nie była moją siostrą mogłaby nawet mi się spodobać...
Ale zaraz po tym przeniosłem wzrok na Miłosza, który miał nogę w gipsie! Po prostu mnie zatkało.
-Dopiero tydzień się znacie a Ty już go tak załatwiłaś??! -powiedziałem powoli z lekkim uśmiechem.
Andrea od razu zaczęła tłumaczyć, że to był wypadek i, że na prawdę nie chciała 'uszkodzić' Miłosza, bo nawet trochę go polubiła.
Oczywiście zacząłem się śmiać, nawet Miłosz się rozluźnił.