Rozdział 6

274 14 18
                                    

?????-No proszę cię daj im podpowiedzi bo tak to w życiu nie dowiedzą się kim jestem.

Beata766-Nie.

?????-Proszę.

Beata766-Nie.

?????-Proszę.

Beata766-Nie! Ile razy mam powtarzać! 

?????-. . .                Proszę.

Beata766-Nie. Ile razy mam ci powtarzać E-. Nie żadnych spojlerów.

E????-E-? Dokończ, no śmiało.

Beata766-Przestań bo jak zaraz rzucę czymś to się nie pozbierasz.

E????-Ej no weź. Daj chodź trochę podpowiedzi.

Beata766-Chyba nie mam wyboru. Ale jeżeli nie będą chcieli to nie daje podpowiedzi co każdy rozdział. Okej?

E????-Okej.

Beata766-Dobra. No to zaczynajmy z tym rozdziałem.

****************************************

  W tym czasie Frisk siedzi na ławce w parku i płacze. Nagle podchodzi do niej Nadstablook.
-Co się stało dziewczynko? Dlaczego płaczesz?

-Nadstablook?!-Frisk się rozchmurza i delikatnie przytula duszka.

-Frisk?! Co cię tu sprowadza? I co ważniejsze, dlaczego płaczesz?-Uwalnia się z uścisku i siada na ławce koło niej.

-A, nic się nie stało.

-Nie kłam, nie płacze się bez powodu.

-To przez przyjaciół.

-Poczekaj, popatrz.-Nadstablook pokazuje sztuczkę, którą niegdyś pokazał jej w ruinach. Frisk się uśmiecha. Za to u Alfys ustawiono chronologie dzwonienia do Friska. Najpierw dzwoni Alfys potem Undain, Papirus i na samym końcu Sans. Nadstablook zaproponował pójść do Mettatona który ma kolejny występ. Frisk chętnie się zgodziła, gdy nagle zaczął dzwonić telefon.

-Kto to?- Frisk patrzy na komórkę i widać imie, ''Alfys''. Od razu się rozłączyła.

-Nikt ważny.

-Okej. To lecimy.- Gdy już byli po jedną z restauracji zadzwoniła Undain. Jednak tak samo nie odebrała. Gdy siedziała słuchając piosenek Mettatona, zadzwonił Papirus. Tak samo nie odebrała. Mettaton wywołał Frisk na parkiet i nagle ktoś z publiczności zawołał ''Pani Frisk, a to przypadkiem nie Pani telefon''.

-Tak to mój telefon.

-To proszę odebrać, bo przez cały czas ktoś dzwoni.- Nagle Mettaton się zrywa i mówi.

-Ooooo. To pewnie jej chłopak.- I cała sala mówi ''Ooooooooo!''.

-Metatonie proszę cię, nie mam chłopaka.

-Ale może chce się umówić.- Cała sala zaczyna skandować, aby odebrała.

-No dobrze, dobrze, ale będę musiała wyjść.- Wygląda jednak na to, że publiczność nie jest tym zawiedziona.Frisk podchodzi do telefonu i oczom nie może uwierzyć. Szybko wychodzi z restauracji i odbiera od Sansa.

-Sans? Czy coś ci się stało?

-Nie, a co?

-Nie sądziłam, że zadzwonisz. Najczęściej jesteś zbyt leniwy, by szukać numeru. Chyba że coś ci się stało.

-Nie nic się nie stało. Mam do ciebie pytanie.

-Tak Sans.

-Gdzie jesteś?

-Koło Grillbis Pizza.(Później wyjaśnię dlaczego tak się nazywa ;p.) Występuje tu Mettaton.

-Czy moglibyśmy się spotkać w centrum miasta koło restauracji ''Perła''.

-Okej.

-Dobra. To widzimy się za chwilę. Pa.

-Pa.-Sans się rozłączył.

-NIACHACHA! ZROBIŁEŚ TO SANS UMÓWIŁEŚ SIĘ NA RANDKĘ!!

-Ta od ciebie odebrała a o demie nie.

-Oj tam nie marudzi Undain. Najważniejsze, że się udało. Prawda Sans? Sans?

-Ja . . . Ja . . . To zrobiłem?

-No tak. I udało ci się po mistrzowsku. Nie jąkałeś się i dzięki temu nie ma najmniejszego pojęcia, że idzie na randkę, ale to dopiero 1/4 tego, co musisz zrobić, a teraz teleportuj się do niej i pokarz, na co cię stać.

-Tak! A ja razem z Papirusem i Alfys będziemy cię oglądać przez ten wielki monitor.

*********************************

Beata766-Hahahaha! trol. Myśleliście że w tym rozdziale będzie randka? To grubo się milicie.

E????-Koniec tych żartów! tylko przeciągasz moje ujawnienie. Do tego bardzo dobrze wiesz, że nie lubię żartów! 

Beata766-Jeszcze będziesz miał czas zabłysnąć w książce. 

E????-Ale ja chcę teraz!

Beata766-Nie masz na co innego ponarzekać? Idź na razie gdzie indziej. Masz przecież swoją robotę. 

E????-Tak dla twojej wiadomości to skończyłem już swoją ''brudną'' robotę i czekam na nowe okazje.

Beata766-No pięknie. Czyli co? Zostajesz? 

E????-Tak.

Beata766-I co masz zamiar robić?

E????-Chciałbym trochę poczytać komentarze i podpowiadać trochę na pytania. 

Beata766-Jak sobie chcesz, ale nie sądzę że dużo osób do ciebie napisze. No może najwyżej 2. Pozdrawiam TwujKoszmarSkarbie i karin-chan12 które są bardzo aktywne w komentarzach ;*.

E????-Trudno, z nimi najwyżej porozmawiam.(Beata766 ma już wyjść, gdy nagle coś sobie przypomina. Łapie E????? za bluzkę i mówi)

Beata766-Tylko pamiętaj, masz nie mówić swojego imienia, inaczej poszczuję cię moim kotem! (Tak mam kota 🐱)

E????-Okej spokojnie, nic nie powiem.



Undertale: Sans x Frisk (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz