[2] .Rozdział Ósmy.

685 77 17
                                    

Nastał początek marca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nastał początek marca. Lia wychodzi na zewnątrz, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Brakuje jej wolności. Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, a ona marzy o tym, by ten koszmar nareszcie się skończył i żeby mogła wrócić do domu. Nawet jeśli ma żyć u boku ojca, który ma ją w nosie, macochy i jej wstrętnej córki Yuri, to nie marzy o niczym innym jak o tym, by znów utrzeć jej nosa i wyszarpać za rozjaśnione włosy.

Ogląda się przez ramię, kiedy odczuwa czyjąś obecność. Felix zakłada na jej ramiona sweter, a to przypomina jej moment z zeszłego roku. Wtedy zapatrzona w niego była jak w obrazek i twierdziła, że nie ma większego ideału od niego. 

Była naiwna.

- Nie wierz psychologowi. - To są pierwsze słowa, które wypowiada. - Wiem, że próbuje namieszać ci w głowie. On wcale nie zamierza wam pomóc. Jest w zmowie z Generałem. Uknuli to, aby wyciągnąć od ciebie informacje na temat uranu. - Dziewczyna uśmiecha się pod nosem i ignoruje jego słowa, lecz on nie odpuszcza i mówi do niej dalej. - Generał zamierza podzielić się z nim biżuterią i puścić go wolno wraz z jego ojcem. Chcą to wszystko zakończyć. Zdają sobie sprawę, że zostało im niewiele czasu, bo koniec roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami.

- Tutaj nie chodzi o uran. To bzdury. Psycholog wyjaśnił mi, że bez problemu mogliby zdobyć kolejny. Generał nie buduje bomby atomowej. Jemu zależy na biżuterii.

Felix przykłada rękę do ust, ponieważ wypowiedź dziewczyny go bawi.

- Lia, jesteś urocza i nie chcę cię obrazić, ale zacznij myśleć. - Po tych słowach, nastolatka patrzy na niego z oburzeniem w oczach. - Generał ma dziewięćdziesiąt lat. Po co takiemu człowiekowi pieniądze, skoro jego dni są policzone? Jemu przede wszystkim zależy na uranie, żeby usunąć Koreę Południową z powierzchni ziemi. Jego nienawiść do tego kraju jest tak silna, że planuje zrobić to od ponad pięćdziesięciu lat i gdyby nie twoja babka... bomba zapewne zostałaby użyta już w czasach wojny. Czy wiesz, jak trudno jest sprowadzić przez granicę uran? To niemożliwe. Poza tym musi być dobrze rozczepiony, by nadawał się do użycia w bombie atomowej...

Lia mruży oczy, przyglądając się mu podejrzliwie.

- Skąd wiesz o tym wszystkim? Współpracujesz z nim, prawda? - Jej głos staje się ostrzejszy. - Razem z nim planujesz ucieczkę!

Chłopak pociera czoło i podchodzi do niej bliżej, próbując ją uciszyć.

- Pozwól, że ci to wytłumaczę... - Dziewczyna nie daje mu dojść do słowa, odsuwając się od niego na bezpieczną odległość. W jej oczach pojawiają się łzy.

- To nie ja cię zdradziłam, ale ty mnie... - szepcze cicho. - Nie ufam ci. Współpracujesz z Generałem i mam powód, żeby wierzyć psychologowi, a nie tobie.

Chce wejść do środka, ale on zatrzymuje ją przy sobie. Łapie dziewczynę za rękę, zmuszając, by z nim została i wysłuchała go do końca.

- Masz rację... współpracuję z nim, ale robię to dla ciebie. - Lia śmieje się przez łzy.

Osaczona mrokiem przeszłości ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz