03

269 12 1
                                    

- Zakochałem się w Twojej przyjaciółce. - Po tych słowach, aż mnie zatkało...

- Co, kkurwaa? - O mało się nie zakrztusiłam.

- No, tak... Wiem, że wcześniej z nią nie gadałem, ale jest śliczna. Po protu i nic na to nie poradzę. Chciałbym ją po prostu bardziej poznać, nigdy nie mam odwagi.

- O ja pierdole... Ona jest w Tobie zakochana na zabój. 

- Serio!?

- No. - Powiedziałam. Właśnie wchodziliśmy do szkoły. Napisałam do mamy, że będę w domu około godziny 20:00 i ani minuty więcej, a to tylko dlatego, że Natalia ma problemy z nauką i muszę jej wytłumaczyć geometrię, bo, jak nie to obleje sprawdzian. Tak, wiem... Świetna ze mnie kłamczucha. Wchodziliśmy na salę, gdy podeszła do mnie Nati... Co ona tu właściwie robi?

- Mam nadzieję, że mówiłaś prawdę, bo, jak nie...

- Wiem, wiem. Jutro pogadamy, okey? - Uśmiechnęłam się.

- Spoko. Do jutra!

- Pa!

- Pa! - Krzyknął Maciek, uśmiechając się do niej. Ona odwzajemniła uśmiech. 

- Zaczynamy? Piosenkę tą mam na fonie, więc wiesz... Będzie nam łatwiej. - Puścił mi oczko, lecz ja go zignorowałam.

- Zarywasz do mnie?

- Nie, skądże. Po prostu chciałbym, abyś mi pomogła z Natą.

- To ona naprawdę Ci się podoba?

- Tak. - Odpowiedział szarmancko. No, więc nie będzie trudno ich razem zeswatać. To będzie pestka!

W pewnej chwili dało się słyszeć muzykę, dobiegającą ze złotego iPhone Maćka. Szkoda, że na sali gimnastycznej szkolnej nie ma luster, tak, jak w sali w której mamy próby. ,,Bez luster będzie trudno" pomyślałam.

Po chwili Maciek stał tuż przede mną, szczerząc się. 

- Raz, dwa, trzy... i! - Krzyknął, po czym zaczął tańczyć, a ja się w niego wpatrzyłam. Trzeba przyznać, że chłopak ma talent...

Na ,,Replay" tańczymy zwyczajny hip-hop, co nie jest proste dla mnie. Na początku chodziłam na zajęcia do pani Klaudii, która prowadziła zespół ,,Impuls", na którym uczyłam się ,,Twerk'ów", no a teraz nie prowadzi już, więc chodzę na ,,Replay".

Po tańcu Maćka, był kolej na mnie! Na samym początku się opóźniłam, ponieważ nie zaczęłam z czasem. Potem źle stawiałam kroki, których w połowie zapomniałam!

Maciek przyglądał mi się uważnie, po czym zaczął mi pomagać. Stanął przede mną, a ja wszystkie kroki musiałam po nim powtarzać. On tak to perfekcyjnie potrafi... 

Czas nam minął bardzo szybko, ale za to nauczyłam się całego układu! No, prawie całego... Maciek powiedział, że mam wielki talent, ale muszę go wykorzystać! Jutro mamy właśnie próbę oficjalnie na sali.

Tam dam z siebie wszystko i pokaże trenerowi na, co mnie stać! Bo tak, jak powiedział Maciek: Stać mnie na wiele! Dziękowałam mu za dzisiejszą próbę chyba dwa razy, czy trzy...A może sto?

Nieważne! Powiedział tylko, że mam mu się odwdzięczyć... Jak? Porozmawiać o nim z Natalą. On chce z nią być! Aaa... Ona będzie bardzo zadowolona! Bardzo...

Hejka! Zróbcie tak, żeby było więcej wyświetleń!

My Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz