jakiś tam tytuł

24 3 1
                                    

Po skończonych lekcjach czekałam przed szkołą na Dereka mieliśmy iść razem do domu.
(Derek Black jest moim przyjacielem od urodzenia znamy się już 15 lat i traktujemy się jak rodzeństwo, możemy sobie mówić o wszystkim.)
Minęło jakieś 10 minut i tego debila nadal nie ma zaraz się wkurze.
-Darcy!! - usłyszałam jak ktoś krzyczy moje imię, odwracam się w stronę bramy wejściowej do szkoły i widzę biegnącego Dereka.
-No wreszcie! Ile można czekać?
Musiałeś poprawić makijaż czy jak? - zapytałam z ironią w głosie.
-Ha ha... bardo śmieszne, czujesz tą ironię?
-Taa... możemy już iść? Zimno mi. - poczym obydwoje udaliśmy się w stronę swoich domów. O tyle dobrze było bo mój dom znajdował się koło jego dosłownie.
Nagle usłyszeliśmy z tyłu głos dziewczyny
-Hej! Zaczekajcie!
Oboje się odwrucilismy i zobaczyliśmy idącą szybkim krokiem Aurorę.
-O Aurora też idziesz w tą stronę? - zapytałam.
- Tak mieszkam na Long Acre 12 - oznajmiła nam.
-Ej to się dobrze składa bo ja mieszkam na Long Acre 14 a Darcy na Long Acre 11 - powiedział Derek.
-No to nieźle. Jeżeli nie macie nic przeciwko to może mogłabym z wami umawiać rano na jakąś umówioną godzinę i byśmy szli do szkoły razem. -zapytała się po czym zapieła swoją czarną bluzę.
-Mnie tam odpowiada ty co o tym myślisz Derek ?
-Hmmm to o której się widzimy na rogu long Acre a woodstreet dziewczyny? - zapytał się robiąc swoją poważną minę.
-Ty nie rób takiej miny poważnej bo słabo ci wychodzi kolego - powiedziała Aurora Śmiejąc się razem ze mną.
- Dobra dobra ja spadam. Ja przynajmniej mam bliżej od was dom pfff. - udając obrażonego poszedł w kierunku swojego domu.
Kiedy był pod drzwiami pomachał nam na pożegnanie poczym my też mu pomachałyśmy i poszłyśmy dalej.
-No więc Darsi... Derek to twój... no wiesz... chłopak ?
-Co??? N-nieeeeee to mój przyjaciel, znamy się od dziecka a po drugie nie gustuje w typie "Bad Boy". - oznajmiłam Auroże po czym ona wzruszyła ramionami.
-Nie no spoko, tak się tylko pytam.
- A co spodobał ci się ? - spytałam się jej po czym zaczęłam robić głupie miny.
-Nie je ni co ty... on... ehhhh... słuchaj nie ze on mi się podoba, po prostu jestem fajny.- zatrymalysmy się pod jej domem.
-Yhymmm... mów dalej
-Ale nawet jeżeli to i tak on powiedział że denerwują go te "głupie bogate laski" - powiedziała z obojętnością w głosie.
-Tak ale ty głupia nie jesteś, a jemu chodziło o te dziewczyny typu Avril.
Ale przyznaj... on ci się podoba...- powiedziałam do niej z miną typu ty i tak mnie nie oklamiesz.
-Ee niee skąd taki pomysł?
-Bo przez tą całą drogę do domu mówiłyśmy tylko o nim a dokładnie ty??
-To o niczym nie świadczy. - próbowała zakończyć ten temat ale ja nie dawałam jej z tym spokoju. Heh jak to jaaa...
-No dobra ale błagam nie mów mu okej?? Mogę ci zaufać?
-Oczywiście!!!! Ale ja już lecę to do zobaczenia jutro w umówionym miejscu.
-Dobra jeszcze się zmówimy na fb.
- Cześć! - w tym momencie Aurora weszła do swojego domu a ja poszłam do swojego. I nagle zobaczyłam ze z mojej skrzynki pocztowej wystawał jakiś list. Wyjęłam go i sprawdziłam do kogo. Zaadresowany by oczywiście do mnie od jakiegoś "Tajemniczego Gościa".
-Ehhhh... mam nadzieję że nie jakieś groźby hah. - rozmyślałam sobie nad tym dopóki nie weszłam do domu czyli jakieś 2 minuty xD.

_______________________________________

Okeyy to tyle, znowu się rozpisałam ale tym razem troszkę nudniejsze przepraszam bardzo następnym razem postaram się napisać coś lepszego. Jeżeli następny w ogóle nadejdzie zależy od tego czy komuś się spodoba. :/

Nowe Życie Darcy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz