6.00 PAULA.
Obudził mnie budzik a to oznaczało że muszę wstać. Leniwie wyszłam łóżka i poszłam się umyć,pomalować i uczesać. Po skończonych czynnościach w samym ręczniku poszłam do garderoby żeby się ubrać. Ponieważ było ciepło postanowiłam ubrać: krótkie jeansowe spodenki,błękitną bluzkę na ramiączkach,kilka branzoletek i na wszelki wypadek bluzę z kapturem. Jak się ubrałam poszłam na dół i tam czekała na mnie mama z naleśnikami.
- Hej mamo a ty jeszcze nie w pracy?. Spytałam się mamy
- Hej nie ale właśnie się zbieram,smacznego córciu nie czekaj na mnie z kolacja bo przyjdę pózino. Powiedziała mama
- Dobrze miłej pracy. Odpowiedziałam po czym mama pocałowała mnie w czoło i wyszła.
Szybko zjadłam śniadanie i wyszłam z domu zamykając drzwi od domu. Po dojściu do szkoły poszłam do pani wozinej a ona się uśmiechneła i pokazała mi moją szafkę i dała klucz do niej po czym poszła. Przebrałam buty i wziełam książki i poszłam do sali w której miałam mieć lekcje. Zadzwonił dzwonek więc posłusznie weszłam do klasy i usiadłam na samym tyle obok okna. Gdy pani weszła zawołał mnie że bym do niej podeszła. Posłusznie wykonałam zadanie.
- Drodzy uczniowie to jest Paulina Maglaren. Będzie z wami chodzić do klasy mam nadzieję że się polubicie. Paulino proszę usiąść obok Alicji. Zrobiłam tak jak kazała mi nauczycielka. Po kilku minutach dziewczyna z która siedziałam w ławce zaczęła mówić.
- Hej jestem Ala fajnie że będziesz z nami chodzić do klasy. Powiedziała Ala
- Czemu fajnie?. Spytałam się dziewczyny
-Nie wiem czy zauważyłaś ale połowa klasy to są chłopacy więc im więcej dziewczyn w klasie tym lepiej a poza tym wydajesz mi się fajna. Dziewczyna odpowiedziała na moje pytanie a ja się lekko uśmiechnęłam.
-Dzięki ty też mi się wydajesz fajna.
Przegadałyśmy całą lekcję. Nagle zadzwonił dzwonek na przerwę więc spakowałyśmy książki i wyszłyśmy na korytarz z zamiarem pójścia pod sale w której miałyśmy mieć następną lekcje a mianowicie matematykę. Po 7 godzinach lekcji poszłam wraz z Alą do naszych szafek. Nagle wpadam na coś albo raczej na kogoś na moje szczęście nie upadłam ale byłam blisko.
-Patrz jak chodzisz suko!. Powiedział a wręcz prawię krzyknął na mnie. Wtedy podniosło mi się ciśnienie i nie wytrzymałam musiałam mu wygarnąć.
-A może to ty kurwa patrz jak chodzisz a nie wrzeszczeć na mnie i zapamiętaj sobie raz na zawsze że nie jestem suką!!!!. Krzyknęłam a on tylko uśmiechnął się łobuzersko i powiedział.
-Ty chyba nie wież do kogo mówisz i radze ci do mnie nie startować bo coś ci się może stać. Powiedział wskazując na siebie rękoma.
-Po pierwsze mówię do dupka krzyczy na dziewczynę która nie chcący na niego wpadła a po drugie nie grozi m bo wiec że ja się ciebie nie boje.Powiedziałam dumna z tego że się mu postawiłam.
-Po pierwsze ja cię nie straszę tylko ostrzegam a po drugie lepiej niech ta twoja koleżanka cię wezmie bo jedna dziewczyna może zaraz mieć ślad na policzku.
Nie dane mi było dopowiedzieć ponieważ Ala pociągnęła mnie za rękę i kierowała się w stronę wyjścia Nic nie mówiąc pożegnałam się z Alą i poszłam do domu ponieważ mieszkam nie daleko do domu. Gdy weszłam do domu zamknęłam drzwi i skierowałam się w stronę mojego pokoju.Postanowiłam odrobić lekcje. Gdy skończyłam odrabiać lekcję zachciało mi się jeść. Poszłam na dół do kuchni zrobić sobie kolację. Po skończonym posiłku poszłam do mojej łazienki by się umyć i przebrać w piżamę , zajęło mi to 1 godz. gdy wyszłam w łazienki postanowiłam iść spać. Weszłam pod kołdrę i po kilku minutach zasnęłam.
Mam nadzieję że jak narazię moje opowiadanie wam się podoba. Jeśli tak piszcie w komentarzach żebym nadal pisała.
CZYTASZ
I Love You
Teen FictionOn - Wredny,chamski,przystojny chłopak który rządzi całą szkołą. Ona - Miła,przyjacielska,ładna a czasem zadziorna dziewczyna która nie lubi wpakowywać się w kłopoty. A co jeśli on coś do niej poczuję a ona do niego? Co jeśli się zakochają? ...