Karol:
Wiatr delikatnie bawił się moimi brązowymi lekko kręconymi włosami, czuć były świeże powietrze które przyjemnie dmuchało mi w twarz, stałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić nie miałam gdzie iść, mój już były chłopak znalazł sobie nową dziewczynę a że to było jego mieszkanie wyrzucił mnie , stałam i nie miałam pojęcia co zrobić, rodziny nie mam ponieważ jest w Meksyku, tak naprawdę była zdana na siebie, po kilkunastu minutach stania jak słup soli stwierdziłam że zatrzymam się w jakimś hotelu. Nie miałam innego wyjścia ponieważ do ruggero nie pójdę bo mieszka z Cande.
Westchnąłam ciężko i skierowałam w stronę wybranego hotelu.Ruggero -
Właśnie wracałem z przyjemnego spaceru do domu gdzie czekała na mnie Cande, gdy byłem już w środku zobaczyłem coś czego się niegdy nie spodziewałem. Stały tam walizki, czy ona się wyprowadza, byłem zszokowany.-Wyprowadzasz się? - zapytałem z zaciekawieniem w głosie.
- Nie, ty się Wyprowadzasz tu są wszystkie twoje rzeczy - powiedziała oschle dziewczyna.
- Ja?! Niby dlaczego? - nie wiedziałem o co jej chodzi, przecież dobrze nam się układało.
-Słuchaj, nie będę udawać ani nic powiem szybko i zwięźle, cały nasz związek opierał się tylko na sławie przynajmniej dla mnie ale wkońcu poznałam kogoś w kim się zakochałam. - Oznajmiła wrednie rudo włosa. - więc bierz rzeczy i wynos się
Chwyciłem walizki i skierowałem się w stronę samochodu, nie wierzę w to co właśnie się wydarzyło, ja ją naprawdę kochałem a ona robiła to tylko i wyłącznie dla sławy, zostało mi tylko jedno wyjście muszę przez jakiś czas zamieszkać w hotelu.
Karol-
Znajduje się już w swoim pokoju, jest nawet ładny ale muszę się zacząć się za wybieranie jakiegoś mieszkania bo nie będę całe życie mieszkać w pokoju hotelowym. Postanowiłam że wezmę tablet i udam się do kawiarni w hotelu, zaopatrzona w urządzenie nawet nie zauważyłam koło kogo usiadłam.-Witaj kelnereczko - usłyszałam dobrze mi znany głos.
-Ruggero? Co ty tutaj robisz? - zapytałam zdziwiona, co on tutaj robi przecież ma mieszkanie więc czemu przyszedł do hotelu.
-No widzisz, nie mam gdzie mieszkać ponieważ Cande wyrzuciła mnie z domu bo poznała kogoś, a zresztą nie zależało jej na miłości tylko na sławie więc jestem tu a ty? - zapytał brunet popijając kawę.
-Wow, myślę że to bardzo niezły zbieg okoliczności , bo ja też zostałam wyrzucona na próg przez mojego już byłego chłopaka dlatego że poznał jakąś dziewczynę i teraz nie mam gdzie mieszkać, więc postanowiłam czegoś poszukać ale narazie musze zostać tu.-Oznajmiłam lekko przygnębiona.
- Wsumie mam pomysł, wiez mieszkać samemu to dużo pieniędzy, może wynajmiemy coś razem? Jeśli nie to oczywiście zrozumiem to tylko taka przyjacielska propozycja - zdziwiło mnie jego pytanie ale wsumie czemu nie, on jest moim najlepszym przyjacielem a zresztą sama mieszkać to nie zbyt fajnie bo cały czas jesteś samy, przecież to tylko wspólnie mieszkanie nie prosi mnie o rękę, więc czemu by nie i tak nie mam lepszego wyjścia z tej sytuacji.
- Wsumie to dlaczego nie, mam akurat tableta to możemy popatrzeć jakieś mieszkania - stwierdziłam z uśmiechem.
-Naprawdę się zgadzasz? To super! To możemy poszukać. - Widziałam w jego oczach szczęście, sama też się cieszę z nim jest zawsze zabawnie jak jesteśmy razem więc będzie jeszcze lepiej jak będziemy razem mieszkać.
30 minut później....
Znaleźliśmy fajne mieszkanie 3 pokoje z czego dwa to sypialnie więc ja i rugge będziemy mieć gdzie spać, na jutro jesteśmy umówieni z mężczyzną który pokaże nam mieszkanie już nie mogę się doczekać.💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟
Dzisiaj przychodzę do was z pierwszym rozdziałem nowej książki mam nadzieję że wam się spodoba 😊😊
CZYTASZ
Ruggarol ~ Przyjaciele
FanfictionNagrania do Soy Luna zostały zakończone, Karol i Ruggero to najlepsi przyjaciele którzy rozumieją się bez słowa obydwoje nie wyobrażają sobie bez siebie życia, jednak co się stanie jak uświadomią sobie że coś do siebie czują? Zapraszam na nową opo...