Nieznajomy

77 5 2
                                    

Rano nie zbyt chcialo mi sie wstawać,no cóż kto by chciał wstawać w poniedziałek ,podniosłam sie i poszłam swowolnie do łazienki umyłam się i ubrałam w jakieś ciuchy,które leżały w mojej szafie.Po pewnej chwili czyli jakieś 30 minut później ,zeszłam na doł przywitalam sie z moja babcia i z radosna miną podeszłam do stołu , jak zwykle na stole leżała jajecznica z pysznym przysmażonym bekonem i kawa która piłam praktycznie codziennie . Po zjedzeniu wyruszylam szybkim krokiem do szkoly.Po drodze jak zwykle spotkałam moja przyjaciółke Lole i razem ruszyłyśmy teraz juz powoli do szkoły .W szkole jak co dzień mało sie działo nudne lekcje , ktoś krzyczy w rogu korytarza , za sekundę dyrektor goni jakieś dzieci , szkoda gadać a tak pomijając te nudne sytuacje wbiegłam jak z procy do sali i witałam się z każdym ze znajomych no cóż wkroczył do klasy nauczyciel Historii a raczej sie wtoczył miał marne 150 cm a waga przekraczała ponad 100 , jak zwykle nudne zadania , które nie maja praktycznie w ogóle sensu ... , później już tylko polski , wf i do domu . Po lekcjach poszłam do parku jak to robie zazwyczaj z moja przyjaciółka.Przeszlysmy sie kawałek no i jeszcze kawałeczek tak aby poprostu przedłużyć nasze spotkanie "poszkolne" tak nazywałyśmy nasze przechadzki po parku. Gdy przyszedł czas rozstania zegnałyśmy sie dosyc długo,gdy zamierzałam juz iść Lola krzyknęła do mnie...
-Paulinaaaaaaa!! Nie idz -powiedziała i zaczęła ryczec
-Oj Lola no musze isc przecież wiesz ,że mam dzisiaj korki z Niemieckiego których nie znosze.
-Oj tam -powiedziała śmiejąc się
-Musze papa kocham cie papa- powiedziałam głupio się śmiejąc
-No dobra niech ci bedzie,Ej Paula boje sie wrocic do domu sama..y.. no widzisz...yy... ciemno jest..- powiedziała zakłopotana zastanawiając się co odpowiem wyglądała jak małe przerażone dziecko , które nie wie gdzie mieszka wyglądało to dosyć zabawnie .
-E tam ciemno , nie przesadzasz trochę jest dopiero 16 i jest jasno jak cholera zajdziesz -powiedzialam z poważna miną
-No dobrze ... wygrałaś pójdę sama - powiedziala z usmiechem na twarzy wysłała mi ręka buziaka i pobiegla w strone domu.
-Ehh i znowu sama ..
Idac do domu spotkałam pare kumpli z mojej klasy a w tym jeden nawet przystojny chlopak więc bałam się podejść założyłam kaptur na głowę by mnie nie zauważyli i chciałam iść dalej gdy nagle krzykneli do mnie prawie chórem jak to brzmialo w ogóle serce zaczęło walić mi coraz szybciej starałam się udawać , że nic nie słyszę .
-PAULINA!!!!!!!!!!-powiedzieli znowu chórem nie miałam juz wyjścia
-No siema ej ja sie spiesze do domu -powiedziałam w pośpiechu spoglądając na nieznajomego chłopaka
-Ej no zaczekaj odprowadzałaś Lole?
-No a co ?-zapytalam zdziwiona
-A nic tak sie pytam,a właśnie to jest Mateusz poznajcie sie-krzyknął radosnie Piotrek mój znajomy z którym znamy sie od przedszkola , aktualnie chodzimy razem do szkoły .
-Cześć miło mi cię poznać -powiedział spoglądając na mnie dziwnym wzrokiem.
-Mi ciebie tez,no na mnie juz czas naprawdę musze juz leciec trzymajcie sie do jutra paaa.- zakłopotana rzuciłam się jak by conajmniej ktoś mnie gonił
-No pa..!
Pobieglam kawałek i zwolniłam tempo poszlam juz prosto do domu nie odwracając się za znajomymi.Gdy weszłam do domu babcia czekala na mnie bardzo zla miała minę jak by conajmniej chciała mnie zabić .
-Ymm czesc babciu?-powiedzialam niewinnie
-No dzien dobry gdzie sie pani podziewala? - zapytała patrząc tak samo
-A wiesz byłam odprowadzić Lole później zaczepili mnie znajomi...e to moze ja juz pójdę na gore ..- moje odczucia były dosyć nietypowe rzadko czułam na sobie mysl mordercza ze strony babci jak kolwiek to brzmi
-No idz.!- krzyknęła stanowczo
Wbiegłam na góre po schodach i zaczęłam sie uczyc dopóki nie przyszła jeszcze moja korepetytorka , po godzinie jak zwykle przyszedł czas na naukę Niemieckiego , nienawidzę tej kobiety , zapytacie dlaczego ? Zawsze jak ja widzę wydaje mi się , że mnie nie lubi nic dziwnego skoro jej twarz przypominała jakiegoś bandytę , nie była zbytnio zgrabna czy Tez piękna , miała sylwetkę troszkę nietypową , rysy na jej twarzy były tak wyraziste , że automatycznie wydawała się zła osoba no nic po korepetycjach , które minęły dosyć szybko przez co miałam wiecej czasu dla siebie . Stwierdziłam , że się położę , ponieważ bylam juz bardzo zmeczona i glowa mnie bolala wyjęłam swoją książkę aby trochę poczytać by szybciej mi się zasnęło, krzyknęłam tylko dobranoc babciu i zasnęłam śniłam jedynie o nowo poznanym chlopaku i o Loli .

Czarny KrukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz