1

400 7 20
                                    

To ja

Właśnie wstałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Właśnie wstałam. Jest godzina 05:25. Zwykle nie wstaje o tej godzinie ale dzisiaj wyjątkowo to się stało. Wstałam i pościeliłam łóżko. Później podeszłam do mojego biurka i spakowałam się do szkoły. Poszłam do kuchni zrobić sobię śniadanie. Wyciągnełam z lodówki mleko, położyłam je na blacie kuchennym. Wyciągnełam z szafki płatki kokosowe. Wsypałam je do miseczki a potem zalałam je mlekiem. Położyłam śniadanie na stole i poszłam do mojego pokoju wybrać ciuchy na dzisiaj. Stwierdziłam, że założę czerwoną koszulę w kratę i moje nowe jeansy. Miałam mały problem z butami ale wybrałam super stary.

 Miałam mały problem z butami ale wybrałam super stary

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłam do kuchni. I zjadłam moje płatki. Była już godzina 6 rano więc poszłam obudzić rodziców do pracy. Gdy ich obudziłam poszłam do łazienki wziąć gorący prysznic. Po kąpieli uczesałam się w niedbałego koczka. Umyłam zęby. Następnie poszłam do mojego pokoju po torbę z książkami do szkoły. Okazało się, że do autobusu mam jeszcze godzinę więc usiadłam sobię. Odstawiłam torbę na miejsce i posiedziałam trochę na telefonie. Po 10 minutach wszystko sprawdziłam poszłam do kuchni po drugie śniadanie do szkoły. Okazało się, że mama nie zrobiła mi wczoraj śniadania więc musiałam zrobić je sama. Zrobiłam sobię kanapki z szynką, serem, pomidorem, ogórkiem i sałatą po czym spakowałam je do torby. Miałam jeszcze 40 minut więc zapiełam mojego pieska i poszłam z nim na spacerek. Po powrocie do domu zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki Zuzi i umówiłyśmy się na przystanku autobusowym. Wziełam torbę odpiełam mojego kochanego pieska od smyczy i wyszłam z domu. Na przystanek szłam jakieś 10 minut bo dużo snapowałam. Gdy byłam na miejscu okazało się że moja przyjaciółka już na mnie czeka, przytuliłam ją. Zaczęłyśmy się śmiać z różnych dziwnych rzeczy. Wsiadłyśmy razem do autobusu który przyjechał 7 minuty później. Śmiałyśmy się z takiej Karoliny która dodała zdjęcie na Instagrama. Wszystkie lekcje już mineły. Wesoło poszłam do domu.

-Hej mamo hej tato jestem!!!!

-Hej córciu przyszłaś w samą porę na obiad.

-A co dzisiaj mamo?

-Spagetty.

-Jej super.
Odłożę torbę i do was przyjdę.

-Okey córeczko.

TUMBLR GIRLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz