10

5.8K 403 58
                                    

Na wstępie dziękuje za te wszystkie gwiazdki 😭❤️ Jesteście cudowne ❤️ A i jeszcze przepraszam że tak długo nic nie było

Wstałam o godzinie szóstej trzydzieści. Przeciągnęłam się i ruszyłam do łazienki. Stanęłam pod prysznicem i odkręciłem ciepłą wodę. Zaczęłam rozmyślać ile to już dni ,a może nawet i tygodni jestem w tym domu. Co mnie tu czeka? Czemu mnie tu trzymają? Kiedy mnie wypuszczą? Miałam tyle pytań na które trudno jest zdobyć odpowiedź. Westchnęłam nakładając jakiś szampon do włosów o zapachu czekolady. W sumie to wolałabym chyba zjeść tą czekolade. Wzięłam gąbkę i zaczęłam szorować swoje ciało po czym wszystko spłukałam. Owinęłam się ręcznikiem spoglądając w lustro. Niestety nic nie udało mi się zobaczyć bo całe zaparowało. Zrezygnowałam więc z tego i wytarłam się. Założyłam na siebie bieliznę szarą bluzę i czarne dresy. Umyłam jeszcze zęby i opuściłam łazienkę. Od razu udałam się w stronę kuchni. Wszyscy jeszcze spali więc po cichu zaczęłam robić śniadanie, a mianowicie jajecznice. Zaparzyłam jeszcze herbatę i wszystko było gotowe. Odłożyłam pusty talerz do zlewu. Postanowiłam obejrzeć jakiś film. Usiadłam na sofie łapiąc pilota. Niestety była dopiero siódma więc żadnego ciekawszego filmu niż poranne wiadomości nie było. No trudno dobre i to. Ułożyłam się wygodnie na sofie i nawet nie zauważyłam jak zamknęły mi się oczy.
***
Poczułam jak coś unosi moje nogi a potem ja na czymś kładzie. Zdezorientowana spojrzałam na swoje nogi które leżały na nogach Caluma.

-Calum?- zapytałam z lekką chrypką

-No?- odpowiedział patrząc w telewizor

-Która jest godzina?

-Dwunasta.

-A okej.

Położyłam głowę z powrotem na oparciu sofy i skupiłam się na filmie który miał się dopiero rozpocząć. Gdy zobaczyłam tytuł owej bajki mało co nie eksplodowałam. Zaplątani. Jedyna bajka którą widziałam i która podbiła moje serce.

-O mój Boże.- zaczęłam piszczeć jak pięciolatka przez co Calum spojrzał na mnie jak na głupka.

-Lubisz tą bajkę?- zapytał z uśmiechem

-Tak!- krzyknęłam bardzo głośno

-Matko boska co się dzieje?- zapytał Michael który schodził razem z Melisą ze schodów.

-Zaplątani!- wrzasnęła Mel i ruszyła biegiem na fotel stojący obok sofy na co Mike wybuchnął śmiechem.
Gdy Czerwonowłosy usiadł na drugim fotelu jak na zawołanie przez drzwi wejściowe weszli Luke i Ashton.

-Co oglądacie?- zapytał Luke

-Zaplątanych- odpowiedziałyśmy razem z Mel. Blondyn spojrzał ze współczuciem na Calum'a i Mike'a ale sam usiadł na kanapie. Tylko Ashton omiótł pomieszczenie lodowatym spojrzeniem i ruszył na górę pewnie do swojego pokoju.

-No co za drań!- mruknęłam wstając

-Gdzie ty idziesz?- zapytał Luke

-Każdy w tym domu będzie oglądał zaplątanych, czy tego chce czy nie!- w biegłam po schodach i zaciskając pięści ruszyłam do jego drzwi. Zapukałam trzy razy. Zero odzewu. Zapukałam jeszcze cztery razy. Nic. Zaczęłam walić pięściami. Nic. O ty durniu.

-Wchodzę!- powiedziałam i złapałam za klamkę. Nie zdążyłam nawet zajrzeć do jego pokoju bo w drzwiach pojawił się Ashton.

-Czego chcesz?- warknął

-Masz oglądać z nami Zaplątanych.-powiedziałam stanowczo krzyżując ręce na piersi.

-Nie lubię bajek.

-CO?!

-To co słyszałaś a teraz spadaj.

-O nie nie. Bardzo proszę abyś...

-Rosie!! Zaczyna się!- krzyknął Michael

-Jak nie prośbą to groźbą.- powiedziałam i złapałam typa za rękaw.

-Co ty...-zaczął

-Po prostu pomęcz się przez półtorej godziny- jęknęłam dalej ciągnąć go w stronę salonu.

Bez sprzeciwu pociągnęłaby go do samej kanapy.

-A teraz siadaj!- popchnęłam go na kanapę na co wywrócił oczami.
Wszyscy patrzyli na nas z przerażeniem Przez co w głowie zabrzmiało mi jedno pytanie

Kim na prawdę jest Ashton Irwin?

Bad Girl 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz