✌️8✌️

7.9K 428 45
                                    

Łofciam to zdj

-MEEEL!- wrzeszczę na cały pokój patrząc na przyjaciółkę która nadal leży na łóżku. No ile można spać? Przecież jest już prawie siedemnasta. Weszłam na łóżko i kucnęłam obok twarzy brunetki. Dźgnęłam ją w policzek.

-Co jest kurwa?- zapytała spokojnie przewracają się na drugi bok.

-No nie wiem, może to że jest już prawie wieczór, a ty nadal śpisz?

-Serio?

-Nie na niby, wstawaj leniwa dupo.- dwa ostatnie słowa powiedziałam trochę głośniej, żeby ją wkurzyć.

-Co ty powiedziałaś?- zapytała z lekkim uśmiechem.

-Dobrze słyszałaś.- odpowiedziałam z szerokim uśmiechem.

-Odszczekaj to dopóki daje ci szanse.

-Nie ma...- nie zdążyłam do kończyć bo głupiutka Mel rzuciła się na mnie

-ODSZCZEKAJ!- krzyknęła i zaczęła mnie łaskotać

-NIGDY!- zaczęłam krzyczeć i się śmiać
Nagle do pokoju wpadli Calum i Michael.

-Co tu się dzieje?- zapytał Hood, a Kolorowowłosy przewrócił oczami i zdjął Mel ze mnie, ja jednak szybko wstałam i chciałam się rzucić na brunetkę ale niestety przeszkodził mi w tym Calum, który złapał mnie w talii i przerzucił przez ramie.

-Puść mnie!- zaczęłam wrzeszczeć i od razu poczułam jak pieką mnie policzki. Znowu to samo, nie wiem czemu ale nie lubiłam jak ktoś mnie podnosił. Może po prostu dlatego że czuję się jakbym ważyła tonę?

-Jeju jaka ty jesteś leciutka- powiedział po czym zaczął przerzucać mnie z jednej ręki na drugą, jakbym była workiem ziemniaków. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. To nie było tak że zaczęłam ufać naszym porywaczom. O nie, obie postanowiłyśmy udawać, że wszystko jest w porządku i że jesteśmy "szczęśliwe". Cały ten czas myślałyśmy o ucieczce.
Całą sytuacje przerwało znaczące chrząknięcie. Wszyscy momentalnie się odwróciliśmy. Ashton stał w progu i wrogo patrzył na Michael'a i Calum'a. Momentalnie się od nas odsunęli.

-Tak sobie pomyślałem, że jak tak dobrze się tu bawicie, to może będziecie mieszkały w osobnych pokojach.- to nie było pytanie.
Spjrzałam na Melisę która w ogóle nie wiedziała o co chodzi. Mimo tego że strasznie sie rozpychała na łóżku i potrafiła mnie skopać, to wolałam spać z nią. Już miałam protestować, gdy przypomniał mi się nasz plan. Złapałam Douglas za dłoń, aby przypomnieć jej o planie co chyba szybko załapała bo spojrzała na mnie i skinęła głową.

-No dobrze- powiedziałam pewnie.

-Za mną- warknął Irwin i wyszedł z pokoju. Obie podążyłyśmy za nim omijając Clifforda i Hooda.
Ciemny blondyn robił duże kroki, przez co musiałyśmy praktycznie za nim biec. Nagle zatrzymał się, a ja nie zdążyłam w porę wychamować i uderzyłam w jego plecy. Chłopak jednak nie zareagował tylko powiedział że jest to od dzisiaj pokój Mel. Nie zdążyłam nawet do niego zajrzeć bo Ashton pociągnął mnie dalej. Okazało się że mam pokój pomiędzy pokojem Ash'a, a Luke'a. No pięknie. Mój towarzysz wepchnął mnie do pomieszczenia i trzasnął drzwiami na co lekko podskoczyłam. To co zobaczyłam zrobiło ma mnie duże wrażenie. Ten pokój był większy niż tamta klatka w której mieszkałam wcześniej, w sumie to chyba był większy niż moje mieszkanie w którym nie przespałam nawet nocy. Na ścianach był kolor zimnego błekitu, a podłodze były białe panele. Główny mebel, czyli ogromne łóżko z białą ramą i satynową pościelą, ułożone było na środku pokoju pod oknem. W prawym rogu była biała toaletka z lustrem i dwiema szufladami. Za to w lewym rogu była szafa na ubrania. Nie da się ukryć że bardzo mi sie podobał. Podeszłam do toaletki i zauważyłam że są w niej już moje kosmetyki które kupiłam podczas ostatnich zakupów. Zdziwiłam się bo ja ich na pewno nie przeniosłam, a więc to musiało znaczyć że nawet gdybym się nie zgodziła na przeprowadzkę do innego pokoju to i tak by nas rozdzielili. Usiadłam na łożku i złapałam się za głowę. Byłam załamana. Gdy w końcu udało mi sie uciec od tego psychopaty, trafiłam do czterech psychopatów. Dlaczego ja zawsze muszę cierpieć? Mimowolnie na to wspomnienie dotknęłam swoich pleców i nagle zesztywniałam. Na imprezie byłam ubrana w sukienkę, a obudziłam się w białej koszulce, to znaczy że ktoś mnie przebrał. Czy ktoś widział moje blizny? Zaczęłam panikować. To był mój sekret. Sekret o którym wiedziałam tylko ja i mój ojciec. Zerwałam się z pokoju i ruszyłam do salonu, w którym zastałam wszystkich oprócz Melisy która pewnie nadal siedziała w swoim pokoju.

Bad Girl 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz