Rozdział 4

50 6 2
                                    

Już wracałam do domu gdy nagle ktoś złapał mnie za ramię...

- Maciek? Jak...? Co ty tu...? - nie mogłam sie wysłowić. Nie dowierzałam że przede mną stoi właśnie mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa który zawsze mnie wspierał. Maciek aka Maciuś to średniego wzrostu blondyn o zielonych oczach, jest miły, szczery, pomocny, wesoły i ma niesamowite poczucie humoru. Poznaliśmy się w parku w mojej starej miejscowości zamieszkania, nie umiałam wspiąć się na zjeżdżalnie, a Maciuś zrobił to bez problemu i później mnie nauczył. Od tamtego momentu byliśmy najlepszymi przyjaciółmi ale jego tata dostał lepszą pracę i musieli się przeprowadzić, potem ja się przeprowadziłam i tak nasze drogi się rozeszły. Bardzo za nim tęskniłam ale w końcu się pozbierałam.

- Hej Wikuś - powiedział z wielkim bananem na twarzy.

- Cześć Maciuś co ty tu robisz? - pewnie też teraz miałam banana na buzi.

- Wiesz jestem tylko wytworem twojej wobraźni... A tak na serio to... Pare godzin temu przeprowadziłem się tutaj, mieszkam w tamtym domu - odwrócił się i wskazał palcem na średniej wielkości dom z ogródkiem z tyłu. Sam dom z zewnątrz miał ściany w kolorze pomarańczowym, gdzieniegdzie były szare pasy przechodzące przez idealnie pomarańczową pomarańcz ( tak wiem masło maślane ). Od strony ulicy i chodnika było niebieskie ogrodzenie i o tym samym kolorze furtka. Już za ogrodzeniem od furtki ( jak ktoś woli to /od bramki/ ) prowadziła ścieżka z kostek brukowych aż pod same drzwi. Te był zrobiene z ciemnego dębu i wyglądały super. Okna miały czarną obramówkę i czyste szyby 'no tak przecież Maciek dopiero sie wprowadził'. Od strony ogrodu znajdowały się ogromne drzwi prowadzące na taras. Sam ogród nie był ani za duży ani za mały. Wnętrza nie widziałam jeszcze więc nie mogę powiedzieć jak wygląda. Podsumowując dom Maćka wygląda cudnie. - Nie mogłem zasnąć więc postanowiłem pozwiedzać okolicę.

- Maciek tak sie cieszę że cie widze - podeszłam i mocno go przytuliłam.

- Ja też Wikuś. Ja też...

Możecie mnie zabić tak długo nie było rozdziału że nie wiem.
Noo.. ale już jest więc miłego dnia narazie i cześć.
<3

Dziewczyna z bliznamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz