Kiedy weszłam do klasy zwrócili na mnie uwagę tylko chłopcy. Chwile po moim wejściu zadzwonił dzwonek i odrazu przy mojej ławce zebrały się wszystkie dziewczyny.
-Ej słyszałyśmy ze się zaręczyłaś. Czy to prawda?
-Taa...-odpowiedziałam i pokazałam pierścionek.
-Wow... a czy przypadkiem nie z tym co cię przyprowadził do szkoły pierwszego dnia?
-Dokładnie z tym.
Po tym wyszłam i zadzwoniłam do mojego ojczyma który powiedział mi co się stało, a ja wróciłam na lekcje i przez prawie cały czas płakałam. Kiedy lekcje się skończyły wróciłam do domu. Chłopcy zostali już powiadomieni przez swojego menadżera i pomogli mi się pakować. Kiedy miałam już wychodzić za ramie złapał mnie rap mon z zapłakaną twarzą.
-Proszę zostań albo weź mnie ze sobą...
-Nie mogę...
Wyrwałam się z jego uścisku i ruszyłam z powrotem do samochodu mojego biologicznego taty.
-Yuna proszę!!!!
Słyszałam krzyki zanim wyjechałam poza ulice gwiazd.
-Yuna tak?
-Tak
-Piękne imię po twojej babci... chciała byś ją poznać? Mieszkam w wieżowcu C w mieszkaniu 306... klucze dostaniesz w recepcji a z Nam Joon'em możesz spotykać się kiedy chcesz tylko nie zawalaj szkoły.
-Dobrze... A będę mogła jeździć z nimi na koncerty?
-Yyyy... chyba tak o ile nie będziesz się źle uczyć.
Resztę drogi przesiedzieliśmy w ciszy.
-Wysiądź ja jadę do pracy pomoże ci mój adoptowany syn Joe.
-Okey...
Kiedy wyjęłam rzeczy z samochodu on odjechał a obok mnie pojawił się wysoki brunet o zielonych oczach gdzieś w moim wieku.
-Hej ty jesteś Joe?
-Tak a ty Yuna?
-Nom to pomożesz???
-Jasne daj mi to.
Po godzinie wnoszenia wszystkiego do windy byliśmy już w mieszkaniu ja znalazłam swój pokój i odrazu zaczęłam się rozpakowywać. Pokój był w kolorach jasnego i ciemnego fioletu a łóżko białe z niebieską pościelą ogromna czerwona garderoba w której były... ciuch???
Kiedy chciałam już wyjść do pokoju ktoś zapukał poszłam otworzyć drzwi, przed nimi stał mój "brat" i trzymał w ręku talerz z jedzeniem.
-Chyba musimy się lepiej poznać jak mamy mieszkać razem.
-No... jasne.
-wiec ja mam 19 lat mieszkam z twoim tatą od 15 a chodzę na uniwersytet Seulski. A ty?
-Ja mam 17 lat mieszkałam przez 17 lat z mamą bo tata się do mnie nie przyznawał a przez ostatnie kilka miesięcy z BTS'em aż do teraz.
-Co lubisz jeść?
-Wszystko oprócz mięsa. A ty?
-Wszystko. A jakie masz hobby?
-Muzyka i sport. A ty?
-Sport i elektrotechnika.
-Mam do ciebie mówić oppa czy mogę mówić hyung?
-Jak chcesz ale raczej oppa No nie
Jesteś chłopakiem.
-Ale w czym to przeszkadza będę mówić hyung.
Kiedy skończyliśmy rozmowę do domu wszedł tato z... Nam'em???
-A teraz powiesz prawdę o sobie i zespole mojej córce albo zginiesz!!!
-O CO CHODZI!!!!
-No wiec my nie jesteśmy ludźmi tylko...-przerwałam mu tym że upuściłam szklankę która się zbiła przez co jak ją podnosiłem skaleczyłam się w dłoń.
-Yuna uciekaj... JUŻ!!!
-Ale...
Zaczęłam uciekać ponieważ mon zaczął mnie gonić spanikowana wbiegłam do łazienki.
-Yuna ja jestem potworem!!!
-To nie prawda!!!
-Ja jestem wampirem!!! Ale nadal cię kocham...
-Ja ciebie też kocham... A teraz proszę odsuń się od drzwi do łazienki i daj mi przejść do taty.
Posłusznie to zrobił a ja z zabandażowaną dłonią złapałam go za rękę i ruszyłam w stronę salonu gdzie był tato. Wszystko wyjaśniliśmy w szczegółach a potem każdy zajął się sobą. Ja z Nam'em poszliśmy do mojej sypialni i zaczęliśmy naszą ukochaną "zabawę". Lecz jedna rzecz mi przeszkadzała dlaczego on wcześniej mi nie powiedział.
CZYTASZ
ciemna strona BTS
FanfictionMłoda 17 letnia dziewczyna wracając z imprezy urodzinowej swojej najlepszej przyjaciółki Go Eum Biol napotyka na swej drodze 7 całkiem obcych chłopaków. Po chwili rozmowy zaprzyjaźniają się i utrzymują kontakt. Po pewnym czasie dziewczyna odkrywa że...