Biały tygrys po raz drugi

16 2 1
                                    

    Gdy to usłyszałam, musiałam powstrzymać się od wrzaśnięcia na całą okolicę: nie mam halucynacji! Jej!
     Ale zamiast tego  powiedziałam:
   - Zuzia, halucynacje masz?
    Roześmiałyśmy się wszystkie.
   - Nie, ja naprawdę... - przerwała w pół zdania, zauważając moje spojrzenie, które znaczyło "później porozmawiamy".

    - I co z tym zrobimy? - zapytała mnie Zuzia.
    Właśnie wymieniłyśmy się informacjami na temat białego tygrysa. Niestety, nie było ich za dużo. Ja opowiedziałam mojej przyjaciółce o zwidach, a ona mi o tym, jak widziała tygrysa przemykającego wśród drzew w lesie.
 

  - Nie wiem. - odpowiedziałam. To była prawda. Nie miałyśmy bladego pojęcia co robić.

    

Zuzia i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz