Czas

12 2 0
                                    

    Stał tam chłopiec. Szatyn w mniej więcej naszym wieku, może o rok starszy. Uśmiechał się szeroko, pokazując swoje piegi i równe zęby. W ręku trzymał plik niebieskich i żółtych karteczek, podejrzanie podobnych do tej, którą  przed chwilą przeczytałyśmy.
   - Cześć - powiedział.
   - Co tu robisz? Biblioteka jest dzisiaj zamknięta - palnęła Zuzia, cała czerwona na twarzy.
     On się zaśmiał.
   - Pani bibliotekarka jeszcze wam o mnie nie mówiła? - spytał, najwidoczniej zdziwiony.
   - 1) : widzimy cię pierwszy raz w życiu; 2) : pierwszy raz o tobie słyszymy - odpowiedziałam.
  - O to drugie nie jestem pewien - uśmiechnął się jeszcze szerzej, jeśli to w ogóle jest możliwe. - Nazywam się Czas.

Zuzia i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz