Kapi: Ej, ej! Ja też chcę pierogi!
Lewy: O, ja też!
Pazdi: Ty to masz te bezglutenowe od Anki.
Lewy: Ale od Wojtka też chętnie skosztuję.
Teo: To co, wbijamy do nich?
Boruc: Teo, wódy tam nie mają.
Teo: Dlatego ty nie idziesz.
Peszkin: Hahahaha, ale u mnie jest.
Teo: Zmiana planów Artur, idziemy do Sławka.
Boruc: Spoko.
Grosik: Też bym poszedł na pierogi, ale nie chcę przeszkodzić w czymś Krychowiakowi i Szczęsnemu.
Boruc: To chodź do Sławka.
Kapi: A no w sumie, jeszcze znowu się pokłócą.
Glik: To co w końcu. Bo ja nie wiem.
Fabian: To, że nikt nie idzie do państwa Szczęsnych, bo oni się tam godzą.
Glik: A ta druga opcja?
Peszkin: Taka, że mam Finlandię, ale ostatnią więc radzę się pospieszyć.
CZYTASZ
ŁĄCZY NAS CHAT @ REPREZENTACJA POLSKI
Fanfictionbłąd / error żaden z użytkowników nie napisał opisu. | polish national team | okładka została wykonana przez nieludzie