Kiedy......poczułem dłoń na moim barku. Dynamicznie odwróciłem głowę i ...no właśnie nic. Nikogo tam nie było.
- Dziwne. -powiedziałem do siebie. Nie zastanawiając się dłużej nad tą sprawą udałem się do domu.
Oczywiście w czasie drogi nie mogło zabraknąć fanek. Wiem, że je zawiodłem, ale jestem tylko człowiekiem.
To są moje najgorsze trzy dni.
Hhh
Ile czasu wystarczyło by z boskiego leo zrobić zimnego faceta, który ma już wszystko i wszystkich gdzieś.
Wspominając i rozmyślając nad swoim życiem w przeciągu dwudziestu minut byłem już u siebie.
Położyłem się na kanapie i od tej pory wpadłem w kompletną depresję.
Po trzydziestu minutach obudziłem się i powiedziałem sam do siebie:
- Boże powiedz, że to sen, że to wszystko straszny koszmar. Uhh...
Po kwadransie znowu zasnąłem z chusteczką w ręku...
![](https://img.wattpad.com/cover/87860205-288-k466527.jpg)