Rozdział 5

340 29 5
                                    

Jay

Minął miesiąc od kiedy Irina i Zane zamieszkali w małym miasteczku nad jeziorem, a Anastazja i Kai w Ninjago City. Rzadne z nich nawet nie próbuje się pogodzić. Był poranek więc poszedłem do łazienki się ogarnąć. Kiedy spojrzałem na lustro to omal się nie wywaliłem po tym co zobaczyłem. Blizna na oku zniknęła. Od wieków nie noszę przepaski na oko bowiem wyglądałem w niej jak pirat. Ale skoro już nie potrzebuje opaski to znaczy, że znów stracę oko. F**k! Teraz lepiej abym nie myślał o tym, a lepiej pomyślał o Nyi czy też o kłótni Iriny i Anastazji. Mam nadzieję, że jak jutro rano wszyscy wrócą to kłótnie się zakończą.

Kai

Nie mogę uwierzyć w to jak świnia z tej Iriny. Przecież ona bez przerwy czepia się Anastazji o jakieś bzdety.
Oby Irina przeprosiła.

Zane

Anastazja jest okropna no bo, gdyby nie ona to wszędzie byłoby czysto i schludnie. Mam nadzieję, że Anastazja przeprosi.

Jay

Nareszcie jest ten dzień, który wszystko zmieni. Czekaliśmy pół godziny dopóki Zane i Kai nie przylecieli razem z dziewczynami. Obie podeszły do siebie i podały sobie ręce, ale żadna nie przeprosiła. Po około dwóch godzinach wszyscy zaczęliśmy zajmować się swoimi sprawami, ale nie minął moment, a ja znów słyszałem kłótnie. Kiedy poszedłem zobaczyć co się stało byłem zszokowany. To Kai i Zane się pokłócili. Całe szczęście, że udało mi się ich powstrzymać bo inaczej za chwilę byłoby niezłe rzucanie nożami. Nya poszła uspokoić brata, a ja wróciłem do pracy nad paliwem.

Nya

Starałam się uspokoić tego nerwósa zanim coś podpalił. Kai co chwile narzekał i zachowywał się jak dziecko.

Ja - Kai uspokój się wreszcie!

Kai- Ale to on zaczął.

Ja - Jesteś żenujący.

Kai- Sama jesteś!

Ja - Ja przynajmniej interesuje się swoją rodziną.

Kai- Niby co chcesz mi przez to powiedzieć!?

Ja - No to spójrz może co się we mnie zmieniło!?

Kai- Yyy...Zmieniłaś fryzurę?

Ja - Nie baranie! Jestem w ciąży!

Kai- Co? Od kiedy? Jak?

Ja - Jestem w ósmym miesiącu ciąży.

Właśnie w tym momencie Kai zemdlał upadając na podłogę. Mam tylko nadzieję, że Jay się nie wścieknie, że powiedziałam to Kai'owi. Po kilku minutach Kai wstał wściekły i pobiegł w stronę pokoju Jay'a, a ja pobiegłam za nim próbując go zatrzymać zanim on mi zabije ukochanego. Jednak się pomyliłam bo Jay by prawie znowu stracił oko, ale całe szczęście zdążył go zamrozić. Jak widać Jay potrafi zrobić chłodne powitanie. Ale teraz zostaje pytanie. Co się stanie jak Kai się rozmrozi.

[Ninjago] Harmonia w burzy (Book Two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz