(Nie)Znajomy

804 48 4
                                    


Nadszedł kolejny rozdział :)

Chciałabym naprostować sprawę rodziców naszych bliźniaków - co też znajdziecie w opisie.

Nie wiem skąd mi się wziął poprzedni fail O.o

Rodzeństwo jest także w Gravity Falls po raz pierwszy - nie jest to żadna kontynuacja serialu, choć zdecydowana większosć elementów jest na nim oparta.

Dziękuje za uwagę !


~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~''~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'



-WAAAAHH!- Z wrzaskiem podniosłem się do pozycji siedzącej. Szybko łapiąc oddech, rozejrzałem się po pomieszczeniu. Był to mój pokój. Ten sam, o który biłem się jakiś tydzień temu z Mabel co poskutkowało zamianą naszymi ciałami przez cholerny dywan.

~Oczywiście Mabel wygrała, ale zrezygnowała z niego kiedy tylko przekonała się o dość istotnej właściwości tego pokoju - było w nim słychać prawie wszystko co działo się w domu. Było to dla niej irytujące do tego stopnia, że nawet wścibska do granic możliwości Mabel wyprowadziła się po kilku dniach. Mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało, choć w nocy faktycznie można było dostać szału. Mimo wszystko była to cena warta prywatności.

-Tak, to był krzyk Dippera- Z kuchni dobiegł mnie głos siostry. Usłyszałem nieznany chichot po czym ktoś szybko wlazł po schodach, aby zaraz z hukiem wpaść do mojego pokoju.

-Dipper ! - zawył mój sobowtór w długich włosach, rzucając się na moje łóżko, bez jakiegokolwiek "dzień dobry" czy chociaż "pocałuj mnie w dupe".- Obożeobożeoboże, czemu mi nie powiedziałeś?! - przycisnęła mnie do łóżka, przygniatając swoim ciężarem oraz wyczekującym wzrokiem.

  Skonfundowany, spojrzałem na nią z niezrozumieniem, jednak jej mina nakazywała mi wytężyć mózg w celu przypomnienia sobie, czy faktycznie nie zataiłem przed nią jakieś istotnej informacji. Nic mi jednak nie przychodziło do głowy.

-...ale o czym...?- zapytałem ostrożnie, zastanawiając się czy mnie strzeli za "kompletny brak domyślności", jak to lubiła nazywać, powołując się na naszą "bliźniaczą więź" -którą swoja drogą w życiu nie wyczułem. Być może dlatego, że jakieś 90% życia spędziłem patrząc na jej osobę.

-Że masz TAKIEGO przyjaciela! - zawołała, łapiąc mnie za szmaty i stawiając do pionu. - Kiedy go poznałeś?

-Mabel- powiedziałem coraz bardziej zmieszany- O kim ty mówisz...?

-Dipper, przestań! Już wszystko wiem! Dlaczego go ukrywałeś?- Cały czas mówiła i mówiła, a ja chyba przestałem rozumieć po angielsku- Hyyyyy!- Nagle wzięła głęboki wdech, po czym nachyliła się nade mną. Przysięgam, że w jej oczach mogłem zobaczyć gwiazdki- A może to twój CHŁOPAK?

Zarumieniłem się na słowo "chłopak". Zresztą jak zawsze, gdy siostra wspominała o mojej orientacji.

Prychnąłem zirytowany.

-Coś ty sobie znowu ubzdurała?

Już otwierała buzie, gdy nagle ktoś jej przerwał.

-Cześć, Sosenko- usłyszałem, na co z zaskoczenia aż zacząłem krztusić się śliną.

"Wstawaj, Sosenko. Zanim będzie za późno" pobrzmiało świeże wspomnienie w mojej głowie, a za nim lawina następnych.

Szukanie zaginionych kartek. Gniazdo skorpionów. Ucieczka. I to dziwne spotkanie.

Paying Off My Debt~' (yaoi BillDipp)Where stories live. Discover now