X- Lutteo cz.III

2.8K 125 58
                                    

Możecie to traktować jako maraton z okazji 1 listopada 😉

Matteo

Wybija godzina 17.30 za pół godziny mam randkę z moją Luną. Postanawiam do niej zadzwonić. 1 sygnał... 2 sygnał... 7 sygnał... Nie odbiera, dzwonie jeszcze raz. 1 sygnał... 2 sygnał... Ktoś odbiera, ale to nie Luna, to Ambar.

-Halo?
-Hej Ambar jest koło ciebie Luna?
-Ty chuju, teraz sobie o niej przypomniałeś?!
-O co ci chodzi Ambar?
-O to, że dzwoniliśmy do ciebie chyba 100 razy, a ty nie odbierałeś!
-Nie wiedziałem, że to wy. Gdzie jest Luna?
-W szpitalu, jest w bardzo ciężkim stanie. Gdybyś odebrał to byś wiedział, że wykryto u Luny uraz mózgu!
-W którym szpitalu jesteście?!
-Na biskupinskiej (XD dop.aut) przyjeżdżaj szybko!

Po tym jak się rozłączyła, pobiegłem w stronę szpitala.

Dziś już nie będzie rozdziału! Chcę was podtrzymać w niepewności, bo jeszcze sama nie wiem co się wydarzy xD. Albo okaże się że jest chora, albo umrze, albo wyzdrowieje  😉.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja NPNŚ (Najlepsza przyjaciółka na świecie)  nie ma racji! Kto się zgadza pisze Sajmon to dzik! XD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja NPNŚ (Najlepsza przyjaciółka na świecie)  nie ma racji! Kto się zgadza pisze Sajmon to dzik! XD

PS. Na początku wakacji, kiedy jeszcze nie oglądałam odcinków po hiszpańsku, myślałam, że Matteo jest tym złym i że będzie Lumon zamiast Lutteo 😉

Messenger I Nie Tylko/ S.L (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz