Jesteś łatwa || Jeff The Killer

Rozdział IX

Hejka! Cieszycie się na kolejny rozdział?

Zaczynamy!

Marysia POV

Kurde. Gdzie jest Wiki? Nie ma jej już od pół godziny. U nas w rezydencji wszystko jest prawdopodobne. Martwię się o nią. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam.

-Hejka słońce.- powiedział Off.

Cieszyłam się, że przyszedł. W końcu jesteśmy parą. Wpuściłam go do pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy rozmawiać.

-Ktoś wie o naszym związku?-zapytał.

-Wie tylko Wiktoria,ale nie możemy tego tak wiecznie ukrywać. Musimy w końcu powiedzieć innym o naszym związku.

-Nasz rację-powiedział i zaczął mnie całować po szyi.

-Off,widziałeś gdzieś może Wikę?

-Nie,a coś się stało?

-Poszła się wykąpać,a nie ma jej już ponad pół godziny.

-Znajdzie się,nie martw się o nią.Jest dużą dziewczynką.

-No dobrze.Wierzę ci.-pocałowałam go w usta i usnęliśmy wtuleni w siebie.

Wiki POV

O boże...Właśnie uprawiałam seks z Jeff'em. Jestem jakaś niepoważna! Znamy się dzień,a ja tak łatwo mu się oddałam. Nie robiłam tego jeszcze z nikim,a tu proszę...Tak zbieg okoliczności. Ale muszę przyznać,że było cudownie. Bałam się,ale już po wszystkim. Mam nadzieję,że jemu zależy tak samo na mnie,ja mi na nim. Usnęliśmy razem na jego łóżku,nadzy ale spełnieni. Mam nadzieję,że się zabezpieczył. 

Time skip 7 godzin

Wstałam szybciej od Jeff'a. Ale on słodko wygląda jak śpi. A tak w ogóle to przydałoby się w coś ubrać.Tylko skąd wezmę teraz ubrania? Podeszłam do szafy chłopaka i wyciągnęłam z niej wieeeelką białą bluzę i założyłam ją. Szybko wymknęłam się z jego pokoju i przebiegłam do swojego,mając nadzieję,że nikt mnie nie zauważy. Niestety ja jak to ja,musiałam mieć tego pecha i spotkałam Jane.

-Hejka.

-Hej.-odpowiedziałam i dopiero zorientowałam się,że mam na sobie tylko bluzę Jeff'a.

-Co ty taka czerwona? 

-N-nic,nieważne.-powiedziałam i szybko uciekłam do pokoju. A co zastałam w pokoju? Śpiących razem Marysię i Offenderman'a. Ale oni są słodcy. Ciekawe czy Marysia się o mnie martwiła...

Do next'a :*