Rozdział XVI

328 23 3
                                    

Hejka kochani! Jak myślicie,Wiki wydobrzeje,czy umrze?

Zaczynamy!

Ta suka,Nina oberwie za to.Sam tego dopilnuję!

Ticci Toby POV

Zabiję gnoja! To moja jedyna siostra,a on ją prawie zabił! Zacząłem iść za nim w stronę gabinetu Slenderman'a. Słyszałem jak mówić Slendi'emu o tym co się stało. Czyli,to nie on? To Nina? O co tu chodzi?! Nic nie wiem! Bałem się zapytać o wszystko Swojej własnej siostry,a teraz nie wiem czy w ogóle kiedyś z nią jeszcze porozmawiam. Slenderman zabrał Wiki do siebie. Niech ją uratuje! Jeśli ona zginie,nie wybaczę sobie tego. Podszedłem do płaczącego,tak płaczącego w kącie Jeff'a.

-Jeff,przepraszam.

-Z-za co?-powiedział zająkanym i zachrypniętym od płaczu głosem. Zdziwiłem się,że taki morderca jak on,potrafi płakać.

-Za moje niesłuszne oskarżenia wobec Ciebie. Słyszałem Twoją rozmowę ze Slendi'm i to,że to wszystko wina Niny.

-Spoko-powiedział nadal płacząc. Może on powie mi o co chodzi. W końcu to on tak dziwnie się zachowywał i wie dużo o Wiki.

-Jeff, wiesz może dlaczego Wiki tak dziwnie się zachowywała?

Jeff's POV

O kurwa. Właśnie tego się obawiałem. Muszę mu to wszystko opowiedzieć,ale...On mnie za to zabije. Nie dam rady tego aż tak długo ukrywać.

-Toby,tylko nie wkurzaj się na mnie. To wszystko tak szybko się potoczyło.

-Ale co się tak szybko potoczyło?

-No bo...Ja kocham Twoją siostrę.

-Serio?

-Tak, i nic tego nie zmieni. Ona jest dla mnie wszystkim. Nasza znajomość może i jest krótka,ale...kochamy się. Wiki zachowywała się normalnie,a jej zachowanie zmieniło się przeze mnie. Przez nasz...Pierwszy raz.

-Że co?!

-Pierwszy raz. Kiedy Wiki wracała do pokoju po kąpieli,pomyliła pokoje. Zamiast do pokoju dzielonego z Marysią,weszła do mnie. Była w samym ręczniku...I chyba domyślasz się co było dalej,prawda?

-Tak,domyślam się. Ale powiedz mi,czy ona tego chciała?

-Chciała tego,nie zrobiłbym nic bez jej zgody. Jest dla mnie zbyt ważna. Nie mógłbym jej zranić.

-Czyli to o to chodziło dzisiaj rano w kuchni.

-Dokładnie. A teraz jest nieprzytomna i walczy o życie.-na same wspomnienie o tym zdarzeniu po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.

Otarłem ją w rękaw mojej bluzy i poszedłem w stronę pokoju tej suki...

Do next'a :*

Jesteś łatwa || Jeff The KillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz