Ona jest sensem istnienia,
powodem mego cierpienia,
przyczyną wieczornych myśli,
głębią w samotnej ciszy.Bez niej byłabym lekka,
szczęśliwa i promienna.
Bez ran w sercu szarpanych,
bez łez w smutku wylanych.Miłość jak brzytwa żelazna,
ostra, zimna i jasna.
CZYTASZ
Poezja bardziej na serio (i tak chujowa, ale mniej)
PoesiaCzasami mam natchnienie do pisania czegoś głębszego, ale tylko czasami.