Wycieczka.

37 0 0
                                    

Budzik obudził mnie bardzo wcześnie. Totalnie się nie wyspałam... Poszłam do łazienki by się ubrać. Spojrzałam w lustro .... O mój Boże!! Wyglądałam tragicznie. Rozmazany, zaschnięty już  tusz do rzęs,  spływał  mi po policzkach. Oczy wyglądały, jakby patrzyły całą  noc w sufit. To przez to, że  płakałam całą noc. Zaczęłam się ogarniać. Bez makijażu  się  nie obeszło, choć na ogół  się nie maluje. Ubrałam czarne rurki z wysokim stanem, bordową  krótka bluzę  oraz kapelusik. Wyglądałam dziwnie. Od kiedy ja się tak ubieram?? No cóż... gruba nie jestem, więc  chyba trzeba przestać zakrywać  się długimi swetrami. Nawet mój tyłek dobrze wyglądał w tych spodniach. Załapałam  za torbę, wywaliłam  z  niej książki, powrzucałam najbardziej potrzebne rzeczy i wyszłam z domu. Oczywiście po drodze zakładając  kurtkę oraz buty. Droga upłynęła mi bardzo szybko. Klasa stała już pod szkołą. Go jeszcze  tam nie było. Nagle poczułam czyjąś rękę na swoim ramieniu.
-Ahaaaa... czyli przez ten cały czas...-odwróciłam  się.-
-Witaj Felcia!- Amelka przytuliła mnie bardzo mocno, a ja myślałam, że to Nataniel.-
-O! Hejka, co tam u Ciebie?- spytałam z miłym uśmiechem na twarzy.-
-Wszstko dobrze a u Ciebie?-
Już chciałam odpowiedzieć, ale poczułam mocne szarpnięcie za rękę.  Czarnowłosy wyciągnął mnie z objęć Amelii, spojrzał mi prosto w oczy i namiętnie pocałował. Szybko się od niego odkleiłam. Co by było gdyby nauczyciele to widzieli?? Odwróciłam się, a cała nasza klasa patrzyła się prosto na nas. Strzeliłam  buraka i podbiegłam do Amelii. Stała z oczami jak kot, krwotokiem z nosa  oraz spływającą tęczą  po brodzie. Schowałam twarz w ręce. W tym czasie on przytulił się  do mnie od tyłu i szepnął do ucha " Pięknie dziś wyglądasz Myszko.". Zaczerwieniłam się jeszcze bardziej. Wsiedliśmy w autobus. Na miejscu oglądaliśmy jakieś pomniki, statuetki. Nic ciekawego. Klasa robiła  sobie ze wszystkiego jaja, a ja, niewyspana po wczorajszym zdarzeniu, ledwo żyłam. Czy powinnam z nim o tym porozmawiać? Może zaproszę go na herbatkę  I wszystko sobie wyjaśnimy... tak to dobra myśl!
-Nataniel!- krzyknęłam bez zastanowienia.-
-Tak  skarbie?-
-Wpadasz dzisiaj do mnie?- uśmiechnęłam się-
Nic nie odpowiedział, lecz jego oczy momentalnie rozpromieniały. Znałam odpowiedź. Klasa umilkła i znów byliśmy w centrum uwagi.
Cholera, chyba to nie był dobry pomysł, żeby mówić to tak głośno. Przez resztę wycieczki słyszałam tylko szmery. Ale przypał. Nie wiadomo co sobie pomyśleli. Wróciliśmy koło  14. Odprowadzilismy Amelkę i udaliśmy się w stronę mojego domu. Otworzyłam drzwi, a on nieśmiało  wszedł do środka.
-Chcesz coś do picia?- spytałam realizując  swój plan.-
-Nie dziękuję.- nadal patrzył  W podłogę.-
-Too może pójdziemy do mnie?- nic więcej nie przyszło mi do głowy.-
-Dobra.- wstał i poszedł na górę  nie czekając na mnie.-
Zdziwiłam się, choć w sumie można się było tego spodziewać.
Pierwszego dnia też sobie sam tam wszedł. Weszłam  powoli po schodach i otworzyłam drzwi do pokoju.
-Zmyj to!- powiedział groźnie-
-Ale co?-
-Makijaż-mówiąc to wlepił wzrok w moją twarz.
-Co ci w nim przeszkadza?- spytałam  niezadowolona-
-Bez niego wyglądasz 3 razy lepiej.-
-I tak go nie zmyje.-
Wstał z łóżka podszedł do mnie  scisnął moje nadgarstki  i spojrzał prosto w oczy. Pocałował mnie. Nasze języki toczyły ze sobą bitwę. Raz po raz przygryzał moją wargę. Objął mnie mocno w pasie. Zjeżdżał rękoma niżej, aż zatrzymały się na moich posladkach.
-Masz zajebisty tyłek- wyszeptał-
Ścisnął go mocniej. Nieświadomie jeknęłam. Całował mnie jeszcze bardziej namiętnie. Zrobiło mi sie strasznie  gorąco. Jeździłam rękoma po jego klacie.
Złapał mnie za jedną dłoń i zaczął  ja kierować niżej po swoim ciele.
-Stop!-wyrwałam  rekę- Co ty robisz do cholery?!-
-Przecież  ty też tego chcesz- popatrzył na mnie jego bardzo podnieconymi oczkami-
Spuściłam głowę w dół. Podniósł  mnie za pośladki, patrząc  głęboko w oczy  I położył na łóżku.
-Chcesz tego?-
-Nie...- szepnęłam  cicho onieśmielona.-
Zbliżył się i pocałował mnie  w czoło. Uśmiechnął  się i wyszedł z pokoju. Znów zostawił mnie w takim stanie ... czemu powiedziałam że  nie??

-------------------------------------------
Mam nadzieję, że Wam się podoba. ^,^ Jest to pierwsza scenka z takimi pikantnymi szczegółami. Chcecie takich więcej czy może  przystać  na zwykłym romansie???

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 17, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

NieznajomośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz