Dworzec. Peron 4... Pociągi przyjeżdżają i odjeżdżają. W końcu przyjechał mój pociąg do Poznania.
Wsiadłam do pociągu i usłyszałam rozmowy ludzi. Znalazłam mój przedział i zajęłam miejsce przy oknie. Obok mnie siedział grubszy, śpiący mężczyzna. Gdy pociąg ruszył włożyłam fioletowe słuchawki do uszu i puściłam moją play listę. Patrząc ostatni raz na ulubione miejsca zasnęłam.
Obudziło mnie szturchanie za ramię.
Ostatnią rzeczą na którą miałam ochotę to obudzenie się. Usłyszałam głos.
-Wstawaj! Pobudka!!!
Nie znałam tu żadnej dziewczyny więc odparłam zaspana
-Kto tam- byłam taka śpiąca, że nie wiedziałam co mówię.
-No to tak- powiedziała -ja cię znam ale ty mnie nie znasz. Więc ja jestem Emilka a ty...- wyciągnęła mi mój dowód z kieszeni- ty jesteś Paulina- dokończyła.
- Zobaczyłam ,że jedziemy w ta sama stronę więc uznałam, że możemy się lepiej poznać.
-Spoko...- powiedziałam przecierając oczy. Gdy je otworzyłam ujrzałam mojego wzrostu brunetkę która miała brązowe oczy i proste włosy. Uśmiechnęłam się do niej a ona go odwzajemniła. Rozmawiałyśmy przez całą drogę i wcale nie było nudno... Wtedy zdałyśmy sobie sprawę że zapowiada się prawdziwa przyjaźń.
CZYTASZ
Światełko nadziei WSTRZYMANE
Teen FictionPaulina podróżując do rodziny na wigilię spotyka Emilke później okazuje się że dziewczynki są sąsiadami. Po wypadku mama Pauliny walczy o życie. Życie Pauliny się zmienia. Czy jest szansa aby dziewczyna odzyskała dawne życie? Czy jedna osoba może ws...