Dziś był dzień balu.
Strasznie się bałam, to moja pierwsza tego typu impreza i boję się, że zrobię coś nieodpowiedniego. Jedyny fakt, który mnie uspokaja to to, że idzie ze mną Jungkook. I nie wiem jakim magicznym sposobem, ale reszta zespołu też tam będzie. W końcu to bal charytatywny, więc ważnym jest rozgłos.Co do szkoły cóż.
Zmiana jest ogromna, dużo ludzi ze mną rozmawia, dosiada się do mnie, nie ignorują mnie. Większość to te osoby co nawet byli miło do mnie nastawieni, ale bali się kpiny tych wiedźm. Nie mam im tego za złe, chcieli spokojnie przeżyć te lata nie robiąc sobie problemów. Na ich miejscu pewnie bym zrobiła to samo.
Od tego pierwszego dnia owe "panienki" dosłownie mnie ignorują, za co jestem im wdzięczna.W klasie panowało wszechobecne poruszenie przez odbywający się bal. Dziewczyny trajkotały o sukienkach, makijażu jakie będą miały fryzury i tym podobne. A chłopcy, cóż jak to chłopaki, czy będzie alkohol, jak to będzie sztywno i nudno.
Ja specjalnie na tą okazję wybieram się do fryzjerki, makijaż zrobię sobie sama, a co do sukienki i innych rzeczy to Jungkoook mówił, że chce się tym zająć. Z jakiej racji chce mu się bawić w wybieranie sukienki, tego nie wiem. Podobno podrzuci mi je do domu, bo mają dziś z zespołem parę spraw do załatwienia, jakiś wywiad gdzieś czy coś. Więc zobaczymy się dopiero przed balem.Od: Kooki <3
Skończyliśmy wywiad, jeszcze mamy jakieś spotkanie z menadżerem i jestem wolny. Tęsknię jak wariat.Skoro już praktycznie wolne to może wpadnę do wytwórni i się tam z nim spotkam? Do balu mam jeszcze trzy godziny, a do fryzjerki godzinę, więc zdążę.
Złapałam taksówkę i ruszyłam na spotkanie z Ciasteczkiem, ciekawe czy się ucieszy.Spytałam się dziewczyny ze staffu, gdzie zastanę chłopaków. Skierowała mnie w stronę sali konferencyjnej, wszyscy siedzieli i dyskutowali o czymś zawzięcie, brakowało tylko Kooka. Dziwne.
- Cześć chłopaki, jak tam wywiad?
- Siema młoda, jak zwykle wpadliśmy idealnie. - odpowiedział J-hope.
- I niezwykle przystojnie, szczególnie Ja, wy przy mnie wyglądaliście zwyczajnie. - odparł Jimin. Ten to ma zbyt wysokie ego i samo uwielbienie.
- Biedak wciąż w to wierzy - stwierdził Suga na co wszyscy pokiwali głowami.
- Sugerujesz, że ja...- Wybaczcie, że wam przeszkadzam w tej jakże interesującej dyskusji, ale możecie mi powiedzieć, gdzie jest mój niewarty facet?
- Niedawno wyszedł, powiedział, że idzie do łazienki.
- A ok, to do zobaczenia na balu! Ubierzcie się ładnie.
- My zawsze się ładnie ubieramy!! - krzyknął za mną J-hope.
Faceci. Usłyszałam kroki za sobą, obejrzałam się i zauważyłam, że Taehyung idzie za mną.
- Jiyeon poczekaj! Pójdźmy razem, muszę coś przekazać młodemu.
- Spoko, chodź.
Staliśmy niedaleko łazienki czekając na chłopaka, gdy usłyszałam głosy na klatce schodowej niedaleko. Byłam pewna, że to Jungkook, ale co on tam robił? Spojrzałam na V, który patrzył zdziwiony w tym samym kierunku co ja przed chwilą.
Ruszyłam w tamtą stronę, ale to co zobaczyłam po otwarciu drzwi sprawiło, że wrosłam w podłogę. Czułam, że moje serce zostaje roztrzaskane i wrzucone w ogień. Nie mogłam w to uwierzyć, łzy zaczęły spływać mi po policzkach, próbowałam złapać oddech. Tak jakby ktoś walił we mnie młotem pozbawiając powietrza. Nie mogłam oderwać zwrotu od Jungkooka całującego się z jakąś dziewczyną, stali przytuleni na pół piętrze. Chłopak opierał się o ścianę, lecz nie mogłam dobrze dojrzeć jego twarzy.
Nie mogłam dalej na to patrzeć, zaczęłam się wycofywać.
CZYTASZ
You - My life ¦ JUNGKOOK BTS
Fanfic" Z brzydkiego kaczątka, w pięknego łabędzia" "Samotność w wielką miłość " Historia Park Jiyeon i sławnego Jeon Jeongguka. 25.04.'17 #135 miejsce w FANFICTION ❤