7.Kiedy poznajesz jego sekret

1.6K 135 75
                                    

Hej, na początku chciałabym ogłosić, że niestety nie idzie mi pisanie rozdziałów w zaplanowanej kolejności, szczególnie tego "Jak zostaliście parą?" (Przepraszam, jestem romantyczna, jak zapchany sedes, a nie chcę, żeby to wyszło tandetne). Dlatego zdecydowałam, że pododaję dalsze rozdziały z mam nadzieję mniejszymi przerwami niż ta między tym a ostatnim rozdziałem, a o te problematyczne będę uzupełniała spis treści, jak tylko uda mi się coś sensownego naskrobać . Dlatego zaznaczam, że tu nasze gołąbeczki są już parami. Miłego czytania.

Kiba

Byłaś naprawdę wkurzona, kiedy po raz kolejny dopiero w domu zorientowałaś się, że Akamaru zwędził ci portfel z torby i musiałaś wracać do Kiby przez całe miasto. Stanęłaś przed drzwiami i mocno zapukałaś. Dobijałaś się tam dłuższą chwilę, ale, ponieważ nikt ci nie otwierał, stwierdziłaś, że po prostu wejdziesz do środka. Kiba jak zwykle zapomniał zamknąć drzwi, więc dostałaś się bez problemu. Zaczęłaś się rozglądać po całym mieszkaniu i w końcu go znalazłaś. Siedział tyłem do ciebie i z wielkim zapamiętaniem wylizywał miskę Akamaru. Kiedy to zobaczyłaś, aż cię zamurowało. Jednak, jako że na prawdę się spieszyłaś, szybko wróciłaś do siebie, wyrwałaś chłopakowi naczynie i zdzieliłaś go nim w głowę. Podskoczył jak oparzony, ponieważ zupełnie nie spodziewał się tak nagłego ataku.

-Ała! Co ty wyprawiasz?!- krzyknął oburzony i spojrzał się na ciebie naburmuszonym wzrokiem, rozcierając obolałe miejsce.

-Przyszłam tylko odzyskać portfel, bo Akamaru pewnie mi go znowu ukradł. Teraz już wiem dlaczego tak często mi go zabiera, skoro jego pan wyżera mu jedzenie z miski- Kiba ewidentnie nie wiedział, co w takim wypadku odpowiedzieć. W końcu nie miał nic na swoje usprawiedliwienie.

Shikamaru (jesteście już dorośli [w ostatnim udostępnionym rozdziale byliście dzieciakami jakby ktoś zdążył zapomnieć])

Chodziłaś sobie spokojnie po lasku i podziwiałaś piękno przyrody, gdy nagle usłyszałaś głos dobiegający zza drzew.

-Hmm, chyba będzie trzeba go trochę powiększyć, ponieważ taki malutki nie będzie się trzymał. Ale to kłopotliwe- natychmiast rozpoznałaś swojego chłopaka, jednak nie chciałaś zdradzać, że tu jesteś, gdyż musiałaś koniecznie się dowiedzieć z kim rozmawia. Podeszłaś ostrożnie i ukryłaś się za drzewem. To co zobaczyłaś bardzo cię rozczuliło. Wiedziałaś, że twój chłopak jest kochany, ale aż tak? Na polanie stało kilka sarenek, a on plótł im wianki z polnych kwiatów.

-Ojejku- pisnęłaś. To było takie słodkie. Shikamaru usłyszał to, spojrzał w twoją stronę i się zarumienił, a otaczające go sarenki zaraz uciekły.

-Jak długo tam stałaś?- zapytał lekko speszony.

-Krótką chwilkę- uśmiechnęłaś się szeroko do niego- Nie mówiłeś, że lubisz pleść wianuszki.

-Gdybym ci powiedział, pewnie być mnie wyśmiała. Eh, teraz muszę go wyrzucić- westchnął, po czym jeszcze raz przyjrzał się wiankowi, a następnie tobie- Chyba, że ty go chcesz- wyciągnął rękę z kwiatami w twoją stronę, a jego twarz zrobiła się całkiem czerwona, jak dojrzały pomidor.

-Oooo, dziękuję.

-Proszę, przestań tak piskać. To irytujące.

Deidara

Może to nie zbyt dojrzałe, ale tarmosiliście już dobre pół godziny, rozwalając wszystko, co leżało wam na drodze, ponieważ zaczęło cię już poważnie irytować to, że cały czas zabierał ci szczotkę do włosów bez pytania. W pewnym momencie złapał cię w pasie i próbował przewrócić, ale ty nie zamierzałaś mu na to pozwolić, więc złapałaś go za tą blond kitkę i zaczęłaś za nią ciągnąć. W pewnym momencie poczułaś jak coś szargnęło i oboje wylądowaliście na ziemi. On leżał rozpłaszczony jak naleśnik, a ty siedziałaś obok niego. Jednak ani na chwilę nie puściłaś jego kucyka. Spojrzałaś się na niego, a z części, która wcześniej trzymała się głowy, zwisały klipsy trzymające go z resztą czupryny. Jak się okazało włosy twojego ukochanego, których tak zazdrościły mu dziewczyny, nie były naturalne. Kiedy zaczął się podnosić, schowałaś zdobycz za plecami. Na szczęście nic nie zauważył. Spojrzał się na ciebie naburmuszonym wzrokiem, ponieważ upadając najadł się kurzu z podłogi. Wstał i sięgnął po lusterko leżące na szafce, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie zepsuła mu się fryzura. Wtedy zobaczył, że czegoś mu w niej brakuje odwrócił się do ciebie.

Naruto Boyfriend Scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz