Rozdział 1

386 34 2
                                    

(aż dziwnie mi tak zaczynać :D)

Przeciągnęłam się leniwie na łóżku, kątem oka sprawdzając godzinę. Na zegarze widniała 2:37, a ja już czułam się wyspana. Delikatnie wysunęłam się spod zpod kołdry, by nie obudzić szatyna. Cichutko zeszłam na dół, by się czegoś napić, a przy okazji coś zjeść. W końcu jestem w ciąży, wolno mi. Ostatnio traktuje to, jako wymówkę na wszystko. Otworzyłam lodówkę. Zaskoczeniem nie było to, że świeciła ona pustkami. Westchnęłam zrezygnowana. Zaczęłam szperać we wszystkich szafkach w celu znalezienia czegoś dobrego i nieprzeterminowanego. Po długich poszukiwaniach znalazłam czekoladowego batonika, którego od razu włożyłam do kieszeni moich spodni dresowych. Do ręki wzięłam szklankę soku pomarańczowego*, a później udałam się z tym wszystkim do salonu. W ciszy i spokoju skonsumowałam słodycz i wypiłam napój. Za oknem padał śnieg, który przykład moją uwagę. Jak byłam mała uwielbiałam śnieg. Lepienie bałwanka, urządzenie bitew na ścieżki, robienie aniołka na śniegu, obowiązkowo. Pamiętam też moje pierwsze zbudowane iglo, które było wielkości mrówki. Zaśmiałam się na samą myśl o tym wspomnieniu. Niedawno chodziłam do szkoły, bawiłam się w piaskownicy, a teraz musze chodzić do pracy, wychować dziecko, a najlepiej najpierw je urodzić. Tyle rzeczy jest na mojej głowie. Niedawno usunęłam konto na skype'ie. Uznałam, że nie chcę wracać do przeszłości. Rozważałam też stworzenie nowego konta, ale nie. Myślę, że nic i nikt nie przekona mnie do założenia nowego konta. Wstałam z wygodnej kanapy, by następnie udać się do łazienki, gdzie tam załatwiłam swoją potrzebę. Po wykonaniu czynności wróciłam z powrotem spowrotem do sypialni, gdzie Shawn smacznie spał. Zabrałam swój telefon i wróciłam do pokoju dziennego. Zaczęłam przeglądać różne media społecznościowe. O, Alex dodała nowe zdjęcie. Z przerażeniem wpatrywałam się w ekran telefonu. Zdjęcie przedstawiało moją przyjaciółkę, prawdopodobnie pijaną. Za nią było pełno ludzi. Mówiła, że dzisiaj jedzie do rodziców i nie będzie jej cały dzień. Oszukała mnie? Postanowiłam do niej napisać na Facebooku, bo tam zostało umieszczone jej zdjęcie.

Do Alex
Hej, Alex. Wszystko w porządku? Mówiłaś mi, że jedziesz do rodziców. Zmieniłaś plany? Widziałam Twoje zdjęcie.

Po kilku minutach czekania na jakąkokwiek reakcję, dostałam odpowiedź.

Od Alex
Hej. Wzsstkko w jak najlepszdjm porządku. To zdjxies jest stare. Jestem u  moich rodziców tak jak Ci pisalamxs.*

Ona na pewno jest pijana- pomyślałam. Chciałabym wiedzieć, co tak naprawdę u niej się dzieje, gdzie ona jest. Jeżeli ktoś ją porwał i przetrzymuje. Cała się spiełam. Chętnie obudziłabym Shawna i opowiedziała o moich zmartwieniach i teoriach. Chociaż pewnie pocieszyłby mnie, mówiąc, że na pewno wszystko u niej gra, a następnie zaproponował spróbowanie zasnąć. Postanowiłam jej odpisać.

Do Alex
Martwię się.

Powoli zaczynałam robić się śpiąca, lecz wiem, że po tym co zobaczyłam, nie będę mogła spać spokojnie. Spróbowałam się uspokoić i wytłumaczyć sobie, że ona po postu się ze mnie nabija. Moje rozmyślania przerwał dźwięk nowego powiadomienia. Alex mi odpisała.

Od Alex
Nie martwdh się. Dobranoc.*

Coraz bardziej zaczynałam się niepokoić. Mój oddech stał się płytki. Nie wiem co mam robić. Z jednej strony mogłam dalej w spokoju spać,  ale z drugiej... Czemu tak bardzo się denerwuje?

Do Alex
Jakie dobranoc? Alex, powiedz mi gdzie jesteś, bo nie ręczę za siebie.

Od Alex
Nie.

Po tej wiadomości straciłam resztki cierpliwości jaką miałam. Gwałtownie wstałam z kanapy, dalej skierowałam się do sypialni, w której niedawno byłam. Podeszłam do łóżk, wcześniej jeszcze pisząc:

Do Alex
I tak Cię znajdę.

Czas zacząć działać.

*sok pomarańczowy w każdym fanfiku
*błędy specjalnie
Jakby ktoś nie zrozumiał
Hej. Wszystko w jak najlepszym porządku. To zdjęcie jest stare. Jestem u moich rodziców, tak jak Ci pisałam.
*Nie martw się. Dobranoc.

Hej :D
Jak podoba się Wam pierwszy rozdział?
Czy mamy już pierwszą dramę?
Macie jakieś pomysły, rady?
Do następnego!

Skype Girl 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz